Rozdział 6.

2K 138 29
                                    

*Retrospekcja*


- Ej ludzie, wiecie może, czy pani Westley sprawdza dziś nagrania? - zapytał niepewnie, jego głos delikatnie drżał.

- O co chodzi? - zapytałem.

- Sprawdza cały zapis wideo z kamery dziecka - poinformował mnie Niall.

- Dokładnie, sprawdza praktycznie codziennie. Chce mieć pewność, że zajmujemy się nimi odpowiedzialnie - Harry skinął głową.

- O nie... - wyszeptał Louis.

- Co się stało? - spytałem, Louis spojrzał na mnie przerażony.

- Zouis zarejestrowała całe zdarzenie w pokoju pielęgniarki.

 __________________________________________________________

Zayn's POV

Moje serce dosłownie przestało bić.

- C-co? - zakrztusiłem się.

- Zouis nagrała to! Kamera była włączona! BĘDZIEMY MIEĆ KŁOPOTY - zapłakał Louis, potrząsając dzieckiem - TY POMIOCIE SZATANA! - krzyknął na nią.

- Louis, krzyk nie pomaga! - zawołałem.

- UMIERAJ! ZABIĆ TO COŚ WODĄ ŚWIĘCONĄ! - wrzasnął Louis.

- LOUIS! - krzyknąłem, zmuszając go do milczenia - Musimy coś wymyślić, żeby usunąć to... co się zdarzyło, zanim pani Westley wróci!

- Czekajcie, co usunąć? Mogę to obejrzeć? - zapytał nagle Harry, wydzierając Zouis z rąk Louisa.

- Nie! - krzyknął ten, chcąc odebrać Zouis, ale Harry trzymał jej głowę, więc nie mógł nic zrobić.

- Tak! Chcę wiedzieć, co robili! - zawołał Niall.

- Zboczeńcy... - wymamrotał Liam, ale nawet on wpatrywał się w małą kamerę.

- Harry, nawet nie waż się nacisnąć tego guzika. Ostrzegam Cię - warknąłem. Harry zaszczycił mnie swoim chłopięcym uśmieszkiem, po czym dramatycznie zniżył palec w kierunku przycisku odtwarzania.

Rzuciłem się w jego kierunku, ale Niall w odpowiednim momencie mnie złapał i unieruchomił moje nadgarstki. Co jak co, ale jak na takiego krasnala był całkiem silny.

Louis wykorzystał to zamieszanie, by zabrać Zouisa z dala od Harry'ego, lecz chwilę później dał złapać się Liamowi, który użył tego samego chwytu, co Niall na mnie.

- Liam ty zdrajco! Myślałem, że jesteś po naszej stronie! Zaufałem ci! - Louis podniósł głos.

Uśmiech wdarł się na moją twarz, jak dziwnie i zabawnie wyglądał Louis w tej sytuacji.

- Ciekawość mnie zżera, co żeście nabroili chłopcy - Liam posłał uśmiech w stronę Louisa, kiedy Harry odbierał Zouis z powrotem.

- Czas na seans! - sprowokował mnie, wymachując lalką przed oczami. Ludzie w klasie stanęli w kole, czekając na to, co się pojawi na ekranie, włącznie z Danielle, Joshem i Perrie. Obrzuciłem ją  pytającym wzrokiem, a w odpowiedzi wzruszyła ramionami i wyszczerzyła zęby jak Liam. Danielle zachichotała i odezwała się - No dawaj, włączaj!

Skrzywiłem się i chwilę później usłyszałem krótkie "Beep!" guzika odtwarzania i zacząłem oglądać horror ze mną w roli głównej.

Na monitorze pojawiły się zdjęcia kiedy usadowiłem Zouis na krześle i dołączyłem do Louisa. Nasza rozmowa zakończyła się w mgnieniu oka, przygryzłem wargę ze zdenerwowania.

The Project - Zouis Fanfiction Tłumaczenie PLOnde histórias criam vida. Descubra agora