#16 🔞

214 32 19
                                    

Patrzyłem tak na mężczyznę, boleśnie gryząc swoją dolną, opuchniętą wargę

Ops! Esta imagem não segue nossas diretrizes de conteúdo. Para continuar a publicação, tente removê-la ou carregar outra.

Patrzyłem tak na mężczyznę, boleśnie gryząc swoją dolną, opuchniętą wargę. Nie trwało to jednak długo, bo po chwili Sehun docisnął swoje usta do tych moich. Nieśmiało oddawałem pocałunki, po raz kolejny tego wieczoru wplątując swoje smukłe palce w jego włosy, których przydługie kosmyki ścisnąłem.

Trwaliśmy tak, aż w pewnym momencie szatyn potarł czubek swojego członka o moje wejście, na co mimowolnie westchnąłem wprost w jego wargi. Zdecydowałem się pogłębić pocałunek, rozchylając nieco usta, zaraz po tym czując, jak język mężczyzny przyjemnie pięści moje podniebienie. Potarłem swój język o ten jego, tocząc z nim krótką walkę, zaraz po tym wzdychając w usta starszego, gdy tylko ponownie się o mnie otarł. Z czasem Sehun zaczął się we mnie wbijać, co spowodowało, że na moment wstrzymałem oddech.

Zdecydowanie zbyt dawno nie uprawiałem seksu. Ból rozpychania sprawił, że wgryzłem się w dolną wargę mężczyzny. Miałem nadzieję, że w żaden sposób mi się za to nie oberwie. Ale w końcu Sehun jako jedyny z tej trójki mnie nie skrzywdził, prawda?

Moje serce biło jak szalone. Wciąż nie byłem w stanie pojąć tego, co tak właśnie się działo. Zastanawiałem się, czy znaczy to dla niego cokolwiek. Szatyn naprawdę zachowywał się jakbym.. wpadł mu w oko? A może tylko mi się wydawało? Może chciał mnie tylko wykorzystać? Szczerze? Nawet jeśli robił to wszystko tylko po to, żeby zaciągnąć mnie do łóżka, to nie miałbym mu tego za złe. Sehun naprawdę podobał mi się wizualnie, więc to dla mnie.. czysta przyjemność. Brzmi to pewnie tak, jakbym był jakimś desperatem i choć nim nie byłem, to nie ukrywałem tego, że mężczyzna mnie w jakiś sposób kręcił. Myślałem o tym, co powie na to Jongin i Chanyeol. Jaka będzie ich reakcja, o ile w ogóle Sehun im o tym wszystkim powie.

Ale to nie było teraz dla mnie ważne.

Jęknąłem głośno, gdy tylko przebił się przez mój pierścień, a ja poczułem przeszywający mnie, wręcz paraliżujący ból. Zacisnąłem palce na ramionach mężczyzny i wbiłem w nie swoje paznokcie, zaciskając zęby. Nie byłem przygotowany wystarczająco dobrze.

— Bardzo boli? — Sapnął w pewnym momencie, wyraźnie się hamując, co z pewnością było dla niego trudne, zwłaszcza w tym stanie.

W odpowiedzi zakwiliłem jedynie cicho i poruszyłem miednicą, chcąc się jak najszybciej przyzwyczaić i odetchnąć, co było mi teraz potrzebne. Nawet bardzo.

Cały się spinałem, podczas gdy Sehun, starając się mnie rozluźnić, obcałowywał całą moją szyję i dekolt. W końcu przyciągnąłem go bardziej do siebie, by wpił się w moje usta, a gdy zatraciłem się w pocałunku, nawet nie spostrzegłem, iż wsunął się we mnie cały.

Wsunąłem dłonie bardziej na plecy mężczyzny, by zacisnąć na nich palce, podczas gdy mój oddech przyspieszył jeszcze bardziej. Ciężko dyszałem wprost w usta Sehuna, podczas gdy ten obejmował czule moje wargi tymi swoimi. Chciał mnie najpewniej odciągnąć od tego bólu i czymś mnie zająć. Starałem się z nim współgrać, ale na początku wychodziło mi to nieudolnie. Bolało, ale wiedziałem, że z czasem to minie, że będzie lepiej, nieziemsko. Chciałem tego bardziej niż czegokolwiek innego. Chciałem osiągnąć to, z czym tak długo czekałem. Chciałem znów zasmakować słodkiej rozkoszy i rozpływać się z przyjemności w ramionach kochanka.

The Knights of the Moon || ChanBaekOnde histórias criam vida. Descubra agora