Jesteś Inna|| Przepowiednia

Rozdział XVIII

Chwyciłam za torbę i jak gdyby nigdy nic ruszyłam do wyjścia kierując się od razu do swojego pokoju. Gdy w nim się znalazłam, zamknęłam drzwi na klucz i upewniłam się, że moje okno również jest zamknięte po czym zasłoniłam zasłonkę.

Wygodnie usiadłam na łóżku chwytając za torbę i wyjmując księgę. Była taka sama jak pamiętnik, który miałam okazję czytać, jednak różniła się delikatnie wyglądem, mianowicie kryształ miał barwę niebieską reszta była taka sama. Tak jak przy poprzednim przedmiocie, lekko przejechałam palcem po krysztale czując delikatny uszczerbek. Lisi ogień zaczął rozprzestrzeniać się po krysztale i okładce otulając się niebieską barwą – w tej chwili miałam już możliwość jej przeczytania.

Otworzyłam pierwszą stronę pamiętnika ukazując znany mi charakter pisma, a to co tu przeczytałam dosłownie zatrzymało mój świat.

‘’Witaj Alie, czytając to będziesz przerażona prawdy o sobie, a raczej prawdy o nas. Trafiłaś do Nereste przez przypadek, uciekając przed możliwością porwania cię, dotknęłaś wody i trafiłaś do innego świata. Poznałaś wielu ludzi tych złych jak i tych bliskich Twojemu sercu - Calva, Jiso i Tomoe...ahh właśnie Tomoe powiedział Ci prawdę? Jeżeli nie, myślę, że niedługo wyjawi Ci ją… Alie wiesz, że nie powinno cię tu być? To moja wina… Również nazywam się Alie i jestem Tobą tylko że w inny tysiącleciu i innym wymiarze. Poprzez moją chęć życia, udało mi się uniknąć śmierci w wyznaczonym mi wcześniej czasie, uniknęłam śmierci by mieć możliwość życia razem z moim jak i Twoim ukochanym, jednak to był błąd… Poprzez takie działanie naruszyłam bieg czasu przez co urodziłaś się w innym świecie. Gdy to czytasz nie jestem w stanie obiecać Ci, że żyje. Obecnie przebywam w pierwszym świecie, a jeżeli się nie mylę to ty w drugim… Możliwość spotkania się jest prawdziwa, ale to może spowodować kolejne uszczerbki w czasie przez co wszystko przeniesie się o kolejne tysiące lat na następny świat. To co chcę Ci powiedzieć to to, że musisz zginąć, musisz umrzeć w wyznaczonym Ci czasie, ponieważ naruszy to czasoprzestrzeń, musisz się poddać, przepraszam.”

Te ostatnie słowa odbiły się echem w mojej głowie ‘’musisz zginąć, musisz umrzeć w wyznaczonym Ci czasie”. Wiecie w jakimś stopniu była przygotowana do swojej śmierci, ale nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Czyli to prawda, że nie powinno mnie tu być, tak naprawdę lisia Bogini powinna żyć w jednym świecie, a przez moje głupie zauroczenie, przeniosłam się do innego tak jakbym była kopią ze świata pierwszego, ale czy to możliwe, że w tej chwili wiodę dwa życia będąc tego nieświadoma?

Jeżeli jestem tu to i najprawdopodobniej jestem również w świecie pierwszym, chyba że tam obróciłam się w proch…ahh za dużo jak na jeden dzień! Zaczęłam czuć kipiący złością we mnie ognień, złością na samą siebie, głowa mi pękała a ja nie byłam w stanie się uspokoić. Dlaczego ona nie pozwala ma na dłuższe życie? Przecież to jej błąd a nie mój!

Skuliłam się na łóżku krzycząc z całych sił, mając nadzieję, że chociaż na kilka sekund pozbędę się poczucia winy, w tym czasie do pokoju wpadł Tomoe rozwalając drzwi na małe strzępy. Nie byłam w stanie określić jak w tej chwili wygląda, ponieważ zbyt bardzo skupiłam się na sobie i tym co we mnie siedziało.