Najpiękniejsze Dni Życia

164 1 1
                                    

Mijał miesiąc za miesiącem, Miłoszprzez cała ciąże mnie wyręczała i zajmował się mną najlepiejjak umiał. Chodził ze mną do ginekologa. Za niedługo miała namsię urodzić córeczka. Miesiąc po jej urodzeniu mieliśmy wziąćślub, bardzo się cieszyłam że już za niedługo. Ostatni miesiącciąży był najtrudniejszy ale dałam rade. Urodziła nam sięcóreczka którą nazwaliśmy Amelka. Po urodzeniu Amelki zaczęliśmyplanować ślub. Po kilku dniach od urodzenia jej wyszłyśmy zszpitala. Była taka słodziutka. Kilka dni później jąochrzciliśmy i zrobiliśmy nie wielka imprezę dla rodziny.Następnego dnia przymierzałam suknie ślubną a późniejpojechaliśmy zarezerwować salę. Mieliśmy wszystko dopięte naostatni guzik. Ceremonia była bardzo piękna w kościele moja mamazajęła się córeczką a później na sali to już ja. W dzieńnaszego ślubu rodzice Miłosza dopiero pierwszy raz zobaczyliwnuczkę. Prawie cała imprezę mała spała a my bawiliśmy się wnajlepsze prócz tego że ja z Miłosz nie piliśmy to było super.Po tym wszystkim nad ranem wróciliśmy do domów zdrzemnęliśmy sięna chwilę, po czym zaczęliśmy rozpakowywać prezenty. Miłosz miałjeszcze jeden mały prezent.

-Kochanie ma dla ciebie prezent.-Powiedział do mnie Miłosz.

-Okej a jaki??

-Zaraz ci pokaże! - Powiedział Miłoszprowadząc mnie na górę do pokoju gdzie był kiedyś pokójrodziców. - Kochanie zamknij oczy. -Powiedziała, zamknęłam oczy aon otworzył drzwi.- Otwórz oczy kochanie!

-Misiu ty to sam zrobiłeś!!-Powiedziałam patrząc na pokój z którego Miłosz zrobił pokójdla dziecka.

-Pomógł mi twój tata- Powiedziałweszłam do pokoju i zobaczyłam jak oni ten pokój zrobili. Bardzomi się ten pomysł podobał.

- Naprawdę wam to super wyszło.- Powiedziałam byłam ucieszona. Z Miłoszem nam się bardzo dobrzeukładało i nigdy się nie kłóciliśmy. Amelka była bardzogrzeczną córką. Żyliśmy długo i szczęśliwie w trójkę.

Miłość Wytrwa WszystkoWhere stories live. Discover now