Five; ✔️

3.4K 231 175
                                    

Harry też święty nie będzie, też musi na coś chorować.

Twoja twarz podczas snu jest piękna, taka spokojna, beztroska, wręcz niewinna. Tylko, gdy otwierasz swoje piękne błyszczące zielone oczy, zabijasz mnie wzrokiem. Dałem ci azyl, zabierając od tego niebezpiecznego świata czarodziejów, kiedyś mi się odwdzięczysz, na pewno. Swoim wzrokiem sunąłem po każdym milimetrze twojego ciała, podziwiając jego piękno, pomimo siniaków, blizn czy zadrapań. Dla mnie byłeś idealny, jesteś i będziesz. Nie rozumiem, dlaczego ktokolwiek mógłby zrobić ci krzywdę, pięknemu chłopcu, o bogatym wnętrzu. Kocham spędzać z tobą czas, nawet gdy powtarzasz iż mnie nienawidzisz, ja wiem, że się po prostu boisz, strach przed odrzuceniem, strach przed związkiem. Nie masz czego się bać Harry, ze mną będziesz bezpieczny. Powiedz mi co chcesz zwiedzić a tam się zjawimy, cały świat jest w twoich rękach, tylko będzie ci potrzebna mała zmiana, peruka, tatuaż, oh tak tatuaże, one są gorące. Twoje obojczyki, w których się zauroczyłem są piękne, twoje idealne nogi w idealnych spodniach, sprawiają, że mam problem w tych moich. Twoje usta, które nie są za duże ani za małe, są...idealne. Twoje włosy, wiecznie roztrzepane, ale dodające ci uroku, delikatności. Jesteś zbyt niewinny, co dodaje oczywiście ci to coś, ale przy mnie twoja niewinność musi znikać, chcę byś przy mnie był karygodny, byś był najgorszym wcieleniem zła z niekończącymi się grzechami, chcę byś był w końcu mój!

Musisz być mój pomimo, że ty tego nie będziesz chciał, dałem ci czas na decyzję, a ty to zignorowałeś, nie lubię gdy ktoś mnie ignoruję.

Oh Harry, nie wstaniesz dzisiaj z naszego łóżka

Ja naprawdę chcę dać ci wszystko czego sobie zapragniesz, ale jednym z twoich pragnień muszę być ja, inaczej to nie wyjdzie kochanie. Jestem absolutnie zakochany w tobie, w każdym stopniu. W końcu zrozumiesz, że jestem jedyną osobą, która może spełnić twoje marzenia, wszyscy myślą, że nie żyjesz, a teraz śpisz w naszym łóżku. Nasze łóżko...

Byłeś na początku do tego negatywnie postawiony, ale obiecałem ci, że nie będę cię dotykać ani nic, i co Harry?

Ja zawsze podtrzymuje obietnice, więc zaufaj mi a się nie przeliczysz, i zobaczysz, że we dwójkę damy sobie ze wszystkim radę. Razem...

Ja i Ty, pięknie to brzmi nie sądzisz?

Żadnych przeszkód, w postaci kogokolwiek. Jedynym problemem możesz być ty, jeśli nie zrozumiesz tego co chcę ci przekazać. Agresja, tylko tyle mi przekazujesz, a może to lubisz. Lubisz być agresywny, może twoje negatywne uczucia są dla ciebie czymś ważnym. Złoty Chłopiec nie jest już aż tak złoty?

Powiedz mi Harry, czemuż gdy otworzyłeś swe piękne oczy, twoja twarz nadal miała łagodny wyraz twarzy. Mały uśmiech zakwitł na niej, zwiastując początek czegoś nowego. Twoje błyszczące oczy, patrzące na mnie z miłością, dawały mi nadzieję na lepsze jutro. Ktoś rzekłby iż nasza relacja jest chora, ja jedynie powiedziałbym, że jest trudna. Ale w końcu, gdy uczucia są odwzajemnione wszystko jest łatwiejsze, nieprawdaż?

Zbliżyłem się do twojej pięknej twarzy, a nasze oczy spotkały się, i straciłem poczucie czasu. Spoglądałem w twe błyszczące oczy, które były zapatrzone w te moje. Byłeś, jesteś i będziesz...idealny.

Nasze usta spotkały się, zamiast delikatnego pocałunku jaki sobie wyobrażałem, przeobraził się w agresywny i namiętny. Gdzie się tego nauczyłeś cud chłopcze.

Gdzie się nauczyłeś być idealnym?

•••••••••••••
Będzie jeszcze jeden rozdział, możliwe i jakiś epilog








Dotknij Mnie | Drarry [ ZAKOŃCZONE ]Where stories live. Discover now