21. zostań moją żoną

148 6 0
                                    

Jace pov.

-  Jesteś pewien, że w ten sposób je znajdziemy? - zapytałem, David próbował był czarnoksiężnikiem... Próbował magią znaleźć dziewczyny, ale... Coś mu się nie udaje. W końcu on nie jest magiem! On to czasem ma głupie pomysły

- No pewnie! Nie martw się stary, ja wiem co robię - powiedział David, a ja westchnąłem. Tak naprawdę to pewnie sam nie wie co robi... Ale nic na to nie poradzę, david jeżeli chodzi o Kendall to zrobi po prostu wszystko

- Mam nadzieję... - powiedziałem trochę.. zaniepokojony, pewnie później będzie... "Czego mnie przed takim głupim pomysłem nie powstrzymałeś?! Marnowaliśmy tylko czas!" Tak jest po prostu zawsze. Ale co ja na to poradzę?

Kendall pov.

Nie wydostanę się stąd... Próbowałam już prawie wszystkiego i nic... Boże i co teraz? Oni mogą nas zabić! I dlaczego się słuchają tego głąba Simona?! On nie potrafi być liderem! Jest zbyt nieśmiały i słabym.. Boże, ale są debilami.

Nagle do mojego pokoju wszedł.... Simon. Nie wiem po co on wlazł do mojego pokoju, a może będzie lepiej jeżeli nie będę wiedziała?

- Czego chcesz? - i tak się spytam, ciekawość górą... Simon się na mnie popatrzył

- Będziesz druchnął - Co?! Jaką druchnął?! O co chodzi temu debilowi?!

- O czym to bredzisz?! - zapytałam zdziwiona, nie wiem l co chodzi... Chociaż nie chce wiedzieć

- Ja i Kylie się pobieramy - rozszerzyłam oczy, czy on właśnie powiedział.... On i moja siostra?! Ja się kurwa na to nie zgadzam, mowy nie ma!

Jak sobie wyobrażam tego debila u boku mojej siostry... To aż mi się niedobrze robi. Zawsze nie cierpiałam Simona, jest brzydki i nie dość... Dziwny. Nie pasuje do Kylie, już bardziej ten debil Jace, ale to już inna sprawa.

Zapomniałam, że Kylie miała się żenić z Trevorem... Przecież jest jego narzeczoną, pewnie to ślub z przymusu, moja siostra nigdy by nie wyszła za Simona! Znam ją na tyle dobrze żeby to stwierdzić

- Ona ma narzeczonego idioto - powiedziałam,a on się uśmiechnął... Zaczynam się go bać... To jest trochę dziwne, że się go boję... On nigdy nie był przerażający

- No i? To zerwie, ale problem - wywróciłam oczami, on ma jakieś paranoję! - Da się tak, jakbyś nie wiedziała

- Wiem, że się tak da, ale ona z nim nie zerwie! Ona go kocha! - powiedziałam, a Simon prychnął rozbawiony... Co go tak rozmieszyło? Bo nie rozumiem

- To się zmieni, ona się we mnie zakocha! - powiedział, po czym wyszedł... Nie wiem co mu odbiło, ale staje się... Bardziej durny niż kiedykolwiek

Jace pov.

- Serio?... - patrzyłem na Davida, który wpakowywał do plecaka jedzenie... Dużo jedzienia - Po co ci tego aż tyle?

- Wiesz... - wyciągnął z szuflady chleb, a z lodówki dżem - Postawa to jedzenie, a jeśli będziesz z kimś walczyć i szedł niewiadomo ile to musisz mieć zapas jedzenia - uśmiechnął się szeroko, a ja wywróciłem oczami... On jest dziwny - rozumiesz mnie, prawda?

- Nie - odpowiedziałem na jego pytanie, a on spojrzał na mnie wzorkiem, który mówił "Niby dlaczego?" - Bo tym mógłbyś nakarmić głodnego wieloryba

- No i? Ja jestem takim głodnym wielorybem - powiedział, a ja strzeliłem sobie facepalma... Czemu ja muszę zadawać się z takim idiotą? Powiedzcie mi to

- To ci się wszystko nie zmieści.... - powiedziałem, a on spojrzał na swój wypełniony jedzeniem plecak

- Heheheh, zmieści - powiedział i próbował go zapiąć. Obserwowałem go uważnie, jak stara się zapiąć plecach, ale coś mu chyba nie idzie. Jeszcze chwila, a zepsuje zamek - Pomóż mi!

I will not leave you - Dary Anioła 🥀Where stories live. Discover now