Under my skin

18 0 0
                                    

Rozcinam skórę, by zalegający we mnie ból wypłynął razem z krwią.
Ścieram ją i spłukuję w toalecie wyrzucając ją w zapomnienie.
Pierwsza warstwa krąży gdzieś w kanałach, a reszta cierpienia rośnie w siłę pod skórą.
Po krótkim czasie zaczyna wrzeć, z każdą chwilą coraz mocniej.
Chcesz się od niego uwolnić, więc szarpiąc skórę rozrywasz kolejne jej warstwy.

LiFeWhere stories live. Discover now