Pieprzona Aplikacja

4K 282 110
                                    

3 Marca

-Nadal nie rozumiem dlaczego nie chcesz zainstalować sobie Love Alarmu- mruknęła Lisa, a ja kolejny raz tego popołudnia wywróciłem oczami.
-Dlaczego ci tak na tym zależy? Chcesz słyszeć ciągłe brzęczenie mojego telefonu oznajmiające, że któraśtam osoba w promieniu dziesięciu metrów mnie kocha? Powinnaś prosić mnie, żebym tego nie włączał- powiedziałem - z drugiej strony, co jest w tym takiego fajnego? Jakiś tam chłoptaś w naszym wieku bał się powiedzieć dziewczynie że mu się podoba, więc zdecydował zrobić coś takiego, co mu pomoże. To bardziej żałosne niż romantyczne.
-Skąd wiesz, co jest romantyczne, a co nie? Nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio byliśmy na jakiejś porządnej randce, więc lepiej się nie wypowiadaj- warknęła, po czym wzięła swoją torbę i skierowała się do wyjścia z pomieszczenia.
-Japierdole, zerwij z nią w końcu bo to już irytujące- powiedział Jaebum siadając naprzeciw mnie- nawet jeść z tobą nie mogę, bo ma problem. Głupia wiedźma.
-Zamknij się. Weź pod uwagę, że ta wiedźma to moja dziewczyna i się nie wtrącaj-wstałem i skierowałem się do klasy w której miałem następną lekcję
-Matematyka, no świetnie- szepnąłem do siebie wchodząc do klasy.
-Siema ziom!- krzyknął Jackson przekraczając próg klasy- no dalej, pochwal się.
-Niby czym?-popatrzyłem na niego pytającym wzrokiem
-Ile razy zadzwonił ci Love alarm? Nie chcę cie smucić, ale mi dzwoni ciągle- uśmiechnął się szeroko włączając swój telefon i uruchamiając wspomnianą aplikacje. Zaraz po tym zobaczyłem białe serduszka w okręgu, a pod nimi liczba 7-widzisz? nawet teraz w promieniu dziesięciu metrów, aż tyle osób chciałoby ze mną być.
-A weź nie mów mi o tym w ogóle. Lisa namawia mnie na ściągnięcie tego, ale ja nie rozumiem co w tym takiego fajnego.
-Jaja sobie robisz stary? To jest zajebiste. Nie dość, że widzę tyle uśmiechów dziewczyn skierowanych w moją stronę, teraz jeszcze wiem, ile dokładnie ich jest. -zaśmiał się chłopak- chcesz mi powiedzieć, że ty jej nie ściągnąłeś?
-Nie i nie mam zamiaru.-uciąłem. Zaraz po tym usłyszeliśmy dźwięk dzwonka-idź do swojej ławki Jackson, nie chce narobić sobie przez ciebie kłopotów.
-A weź, nauczycielki jeszcze nie ma-mruknął pokazując mi, że jak na razie nie ma zamiaru ruszyć się z miejsca- O, widzisz go?-prychnął chłopak posyłając wzrok na osobę siedzącą w pierwszej ławce-Żałosny kujon. Aż mu współczuje. Niby buzia nie taka zła, ale kto by włączył jego...
-Witajcie młodzieży-powiedziała nauczycielka kładąc dziennik na biurku- Panie Wang, dlaczego pan stoi?- zapytała patrząc na Jacka- proszę usiąść, zaczynamy lekcję- rzuciła wracając do rozkładania swoich rzeczy na biurko
-Głupia baba-mruknął chłopak.

Lekcja się rozpoczęła, więc zacząłem bazgrać w zeszycie udając zapisywanie czegokolwiek co mówiła nauczycielka. Jakim niby cudem miałbym to robić? Nie dość, że nie pozwalają nam nagrywać lekcji, żeby potem się uczyć przez słuchanie, to jeszcze mówią tak szybko, że nie dajemy rady niczego notować. Niech się zdecydują.

Lekcja mija wolno, ale spokojnie. Nauczycielka woła do tablicy rzadziej niż zwykle, więc to dla mnie plus. Pierwszy raz podczas lekcji spoglądam w stronę tablicy i widzę ucznia wspomnianego wcześniej przez Jacksona. Ma na sobie czarne, dopasowane rurki, białą koszulkę i beżowy sweter, z którego przed lekcjami śmiali się moi znajomi mówiąc, że wygląda babciowato.

Kim Taehyung. Dobrze się uczy, co za tym idzie, nie jest za bardzo lubiany przez moją paczkę. Ma tylko jednego przyjaciela, z tego co wiem nazywa się Bogum. Kim nie byłby tak bardzo nie lubiany przez społeczeństwo naszej szkoły gdyby nie to, że jest jedynym, przynajmniej zdeklarowanym homoseksualistą. Dowiedzieliśmy się o tym totalnie przypadkiem, chociaż widząc jego styl ubierania się, przewidywaliśmy to już wcześniej. Podobno jeden licealista zobaczył go całującego innego chłopaka za szkołą, czy coś takiego. Czy to prawda czy nie, kto wie. Ale nie zaprzeczył, więc przez to został totalnie skreślony przez 90% ludzi z naszej szkoły. Oczywiście uczniów. Nauczyciele go uwielbiali. Dobrze się uczył, był aktywny na lekcjach, chętnie udzielał się w zajęciach pozalekcyjnych, czego chcieć więcej od ucznia?
Chłopak rozwiązywał przy tablicy jakieś dziwne równanie, z którego rozumiałem tyle, co nic. Ale on, jak widać, wręcz przeciwnie. Szybko skończył liczyć i podając nauczycielce wynik, uśmiechnął się lekko i odszedł w stronę swojej ławki, widząc jego przelotny wzrok na sobie, odwróciłem głowę z powrotem w stronę okna.
Po 45 minutach męczarni przyszła wyczekiwana przerwa, a co za tym idzie, koniec dzisiejszych zajęć.
-To co stary, idziemy dzisiaj gdzieś?- zapytał Jackson podchodząc do mnie
-Sory, ale muszę zostać dzisiaj w domu. Rodzice dowiedzieli się ostatnio o moich ocenach i jak dzisiaj gdzieś wyjdę, to nie wyjdę już do końca roku- uśmiechnąłem się smutno i po pożegnaniu się z nim ruszyłem w stronę wyjścia ze szkoły, a potem w stronę domu. Doszedłem na przystanek, dziękując Bogu, że tym razem nie spóźniłem się na autobus. Po paru minutach pojazd skierował się w drogę, prowadzącą do mojego miejsca zamieszkania. Podróż minęła zaskakująco szybko, więc po parunastu minutach znalazłem się w domu, kierując się od razu do swojego pokoju. Rzuciłem torbę w głąb pomieszczenia rzucając się na łóżko. Zmęczony całym dniem nauki zacząłem przeglądać z nudów portale społecznościowe, na których ciągle widziałem reklamy Love Alarmu. Zdenerwowany wyłączyłem telefon, ale nie było mi dane poleżeć w spokoju, bo po zaledwie kilku minutach usłyszałem dźwięk wiadomości.
Od: Kotek
„Jeongguk, nie kłóćmy się już więcej o takie błahostki ♡"
Cicho westchnąłem widząc treść. Od kiedy się nie kłóciliśmy? Ciągle to robimy i pewnie na tej kłótni się nie skończy.
Do: Kotek
„Jasne, widzimy się jutro w szkole"
Odpisałem szybko zacząłem bawić się urządzeniem. Po chwili włączyłem reklamę Love Alarmu wchodząc w link, który przekierował mnie do sklepu z aplikacjami.
„Czy chcesz pobrać aplikację Love Alarm na swój telefon?
TAK/NIE"
Z drugiej strony dlaczego nie. Lisa będzie szczęśliwa, a ja będę miał spokój.
TAK/NIE
Bo przecież mój i tak zadzwoni Lisie, bo ją kocham, prawda?
✧*。✧*。
„Love Alarm" Pozwoli ci zobaczyć, jaka ilość osób w promieniu 10 metrów jest w tobie zakochana. Lecz ty też będziesz mógł spowodować, że włączysz Alarm u kogoś, kto ci się podoba.
(。♡‿♡。)(。♡‿♡。)
Dziękuje wam na samym wstępie za to, że weszliście w tą opowieść, i że was zaciekawiła. Jak wiecie, opowieść nie tyle jest wzorowana na dramie "Love Alarm" co ma podobne fundamenty. Taehyung może mieć troszkę podobną historię do Jojo, ale to nie znaczy, że historia skończy się tak jak w tamtej dramie.
No cóż, mam nadzieję że zostaniecie ze mną (•ө•)♡ zachęcam do komentowania i dawania gwiazdek, bo to serio motywuje♡

Love Alarm ¯\_ TaekookWhere stories live. Discover now