Prolog

23.8K 477 16
                                    

- Jon kochanie, gdzie się podziewasz?
Wykrzykiwał plastik krzątając się po domu.

- Przepraszam bardzo moja droga ale pan Harris wyszedł i kazał pani przekazać że powinna pani opuścić ten dom.
- A ty niby kim jesteś że się rządzisz ,co?! Bo to ja jestem jego kobietą więc nie masz tu nic do gadania! Powinnaś wiedzieć że mogę cię zwolnić!
- Wybacz złociutka Darcy Rayn ja jestem tutaj gosposią i jedynie wykonuje moje zadanie. Proszę niech pani nie bierze tego do siebie.
- To beznadziejnych sobie Jon pracowników zatrudnia. Same śmiecie. A teraz zejdź mi z oczu.
- Jeżeli nie opuści pani tego domu będę zmuszona wezwać ochronę oraz pana Harris'a.
- Zamknij się szmato. Już wychodzę.

Uff.. myślałam że ta jędza nigdy stąd nie wyjdzie. Pan Harris nie byłby zadowolony z naszej wymiany zdań. Mam tylko nadzieję że nie stracę pracy ale przecież nic takiego nie powiedziałam. Chyba że ...





---------------------------------------------
Hej kochani!
To moja pierwsza książka mam nadzieję że wam się spodoba. (Jeżeli zauważycie jakieś błędy piszcie postaram się poprawić )Kolejna część wpadnie jak tylko wy tutaj wpadniecie! Do zobaczenia !!!❤️❤️

Nowa gosposia ( W Trakcie)Where stories live. Discover now