24th

172 13 12
                                    

-Jeongin. Myśle, że przyda ci się wizyta u twojego  psychologa-Mówi mama kiedy siedzimy przy stole pijąc herbatę

-Wizyta u mojego psychologa?-Nie lubię go. Chociaż...Przystojny facet, jak tak teraz patrzę. Park Jinyoung

-Nie opieraj się. To jest dobry pomysł-Hyunjin szepcze

-Dobrze. Powiedz mi tylko kiedy-Wzdycham. Na co ja się tak właściwie zgodziłem?

-Myśle, że ogarnę to na jutro. Także bądź gotowy. Okej? Teraz was zostawiam. Możecie iść do pokoju. A ty HyunWoo pomóż mi proszę-Mój brat wstaje za naszą mamą, a ja z Hyunjin'em kierujemy się do pokoju

-Innie-Przeciąga słodko

-Co się stało?

-Wiesz, że cię kocham?-Łapie mnie w tali i przyciąga do pocałunku

-Hyunjin. Ja już nic nie wiem. Nie mogę być pewny, że w tym momencie mnie nie okłamujesz...

-Trudno ci mi uwierzyć? Po tej akcji z twoim bratem, prawda?

-Przepraszam...-Przytulam się do niego

-Nie masz za co przepraszać. Na tym świecie niczego nie można być pewnym-Uśmiecham się, kiedy zaczynam płakać. Znów płacze coraz więcej-Nie płacz-Głaszcze mnie po włosach, a ja wybuchem głośnym szlochem.

Naprawdę mam dość. Jest mi trudno. Jest mi przykro. Sprawiam tyle problemów. Nie potrafię poradzić sobie sam ze sobą. Tak, jakbym nie miał kontroli nad moim umysłem

Po prostu jesteś słaby...

-H-Hyunjin...

-Ciii-Przyciąga mnie do siebie najbliżej jak się da-Nic nie mów...

🌅🌅🌅

-Jeongin. Wstawaj. Idziesz do szkoły?-Przecieram oczy i patrzę na mamę

-Idę-Odwracam się na chwile na drugi bok po czym wstaje. Pewnie wyglądam jakbym w połowie umarł, ale pomińmy to. Nikogo to nie obchodzi!

-Śniadanie!-Kieruje się w stronę kuchni prawie potrącając mojego zaspanego brata po drodze

-Wstań, HyunWoo...-Kręcę głową i idę dalej

Siadam przy stole przy którym siedzi zadowolony z czegoś tata, uśmiecha się do mnie, ale w końcu jego wyraz twarzy poważnieje

-Psycholog o siedemnastej-Przytakuje na jego słowa. Trochę na początku się wystraszyłem
-Nie bój się tak-Śmieje się

Tak kurwa. Śmieszne. Jak zejdę na zawał to też będzie się śmiać?

-Okej...-Zjadam śniadanie jak najszybciej potrafię, po czym wychodzę. Mam ochotę się powiesić...

🌅🌅🌅

-Jeongin!-Donghun mnie przytula-Nic ci nie jest?

-Żyje. A szkoda...-Wiem, że on wie o moim wczorajszym odpale

-Nie mów tak!-Chłopak jest wyższy ode mnie i w sumie to niewygodnie mi się na niego patrzy...

-Donghun. Taka prawda. Po prostu nie mówmy o tym! Okej?-Kierujemy się w stronę klasy, w której ma odbyć się...matematyka. Z panem Park'iem...

To będzie okropne. Jeżeli znowu weźmie mnie do tablicy, a ja nie będę potrafił rozwiązać zadania?

-Jeongin?-Z zamyślenia wyrywa mnie głos mojego przyjaciela

-Hm?

-Napewno wszystko w porządku?

-Tak. Jest okej-Szczerze to sam nie wiem, czy to było kłamstwem czy nie

Far Away From HereWhere stories live. Discover now