2

380 15 3
                                    

KORWIN POV
Idę przez korytarz, czuję się dość zagubiony - tysiące sal i mnóstwo ludzi gapiących się na mnie. Wszyscy patrzą się na mnie jak na dziwaka. Ile bym dał za to, by ktoś porozmawiał ze mną o tym jak zdominować samice i pobić swoje dzieci, lub chociaż oprowadzić mnie bo szkole (nie wymagajmy zbyt wiele). Nagle wpadam na kogoś, potykam się i oczywiście padam twarzą na podłogę, mając przed nosem buty... jego? Jej? Wstaje i przed moimi oczami ukazuje się wysoki chłopak patrzący na mnie dość zimnym, pogardliwym wzrokiem. Jezu, tego jeszcze mi brakowało, by narobić sobie wrogów!
- Wszystko... okej? - zapytał.
- przepraszam, że um.. j-ja tak przez p-przypadek... naprawde sork-ki.. ja...
- Dobra, spokojnie, przecież Cię nie zjem. Masz na imię?
- Umm.. jestem Janek
- Andrzej. Jesteś nowy? Nie widziałem Cię tu wcześniej, a prawdopodobnie znam tutaj wszystkich.
- Tak, jakby, jestem tu dopiero od paru godzin

Andrzej sprawiał wrażenie w pewien sposób fascynującego. Był wysoki, biła od niego pewność siebie. Pewnie był przewodniczącym, czy coś takiego. W każdym razie byłem prawie pewny, że zajmował jakieś wysokie miejsce w szkolnej hierarchii.
- O, to świetnie. Tylko, myślę że wyglądasz na trochę zagubionego. Mogę Cię oprowadzić po szkole?
- Tak, w-własnie chciałbym, by ktoś, n-no wiesz, mógł to zrobić.

DUDA POV
Chłopak trochę przypominający prawicowy sześcian wygładał całkiem uroczo. Może trochę się z nim pobawie, kto wie.
- To jest sala od Wosu. Typiara, która go uczy, gada praktycznie tylko o polityce, swój dyplom ukończenia studiów prawdopodobnie kupiła w Rosji, nie wiem, jestem praktycznie jedyną osobą która udziela się, dyskutuje z nią na tych zajęciach..
- Teraz już nie, hihi. Lubię Wos, oprócz religii to mój ulubiony przedmiot.

Słodziak z niego. Pokazując mu kolejne sale, byłem coraz bliżej nieużywanego schowka na miotły. Jakie to zabawne, Janek nic nie podejrzewał... Okazywał zainteresowanie, gdy pokazywałem mu kolejne sale, aż w końcu dotarliśmy do mojego celu.
- Tu jest coś, co powinieneś zobaczyć...
To mówiąc, wepchnąłem go do schowka i zamknąłem drzwi na klucz.

angel love | korwin x duda [zawieszone]Where stories live. Discover now