Rozdział VIII

1.9K 31 0
                                    

~

-Więc pierwsza zasada jaka Cie obowiazuje jest: Zachowywanie się grzecznie w stosunku do innych, nawet gdy sa dla Ciebie niemili-odparł mezczyzna poprawiajac sie na fotelu-Druga zasada to:Mówisz do mnie Tatusiu ; Trzecia zasada to: Nie przeklinasz, nie palisz i nie pijesz; Czwarta zasada: Nie dotykasz sie w miejscach intymnych ; Piąta zasada: Za kazde twoje złe zachowanie dostaniesz karę-odparł popijajac alkohol, patrzac na mnie intensywnym wzrokiem-Rozumiesz, Vivian?
-Tak? - bardziej spytałam nizeli odpowiedziałam, bałam sie go i jego chorych wymysłów
-Chyba jednak nie dokonca, kwiatuszku-usmiechnal sie cwaniacko odkładajac szklanke na mały stoliczek

Podszedł do mnie i chwycił za rece bez zadnego problemu podnoszac mnie do gory. Stałam naprzeciwko niego czujac woda kolonska, ktora przyjemnie drazniła moj nos. Spojrzałam w jego zielone oczy, ktore pociemniały, a on niespodziewanie usiadł sadzajac mnie na swoim kolanie co było niekomfortowe dla mnie. Jego rece znalazły sie na mojej tali, a ja automatycznie chwyciłam jego dłon starajac sie ja zdjac. Dostałam klapa w udo na co syknełam, a mezczyzna usmiechnal się uroczo i przysunal swoja twarz do mojej...

~

Starałam sie poukładac wszystko w głowie przytulajac sie do duzego szarego misia. Mezczyzna pokazał mi swoja ciemna strone, ktorej zaczełam sie bać i myslec o ucieczce. Po moim pokoju rozległo się pukanie, jednak nie odezwałam się

-Coś się stało, kwiatuszku? - spytał mezczyzna zagladajac do mojego pokoju na co pokreciłam przeczaco głową unikajac wzroku

Kasztanowłosy wszedł wglab cukierkowatego pokoju z usmiechem patrzac jak sciskam duzego misia. Otworzyłam szerzej oczy rozumiejac jaki blad popelniłam, ze on zobaczył mnie z zabawka. Zmarszczyłam zdenerwowana brwi odwracajac sie twarza do sciany. Zignorowałam fakt, ze mezczyzna usiadł na łóżku, ale kiedy jego reka opadła na moja talie cała sie spiełam. Oddech stał sie ciezszy i nierownomierny, a dlonie zaczeły drzec. Przełknełam ciezko śline starajac sie odsunac, jednak zielonooki mocno przyciagnal mnie do siebie, tak ze czułam kazdy jego miesien i....

-Mozesz mnie puscic? - spytałam patrzac tepo w rozowa sciane, ktora wydawała sie bardzo ciekawa
-Dlaczego miałbym to zrobic? - odparł składajac delikatne pocałunki na uchu przez co pojawiła mi sie gesia skorka
-Czuje sie dostyc niekomfortowo-odparłam zginajac głowe tak, ze zaprzestał swoich czynnosci...

~

🖤Jigsaw little girl🖤Where stories live. Discover now