Ash, która cytuje Alicję: Moje życie nie ma sensu
Pies znowu wszedł do kredensu.Rina: Ale dziękuję za słownik w telefonie. I budzik. Wbrew pozorom to dobry wynalazek.
Przyjaciółka: Co zrobić jak mama jednego ucznia przyszła mi oznajmić, że kazała synowi oddawać koledze, który go zaczepia?
Rina: Powiedzieć, że jesteś przeciwna kodeksowi Hammurabiego?Rina: O! Tutaj jest błąd. A tym błędem jestem ja...
Piszą ze sobą, chociaż siedzą w pokojach obok.
Amelia: W drugiej części crossovera...
Rina: Dla Nikosia Mela opanuje parkowanie pod bezdomką
Amelia: Muszą bić się o słodziaki...Okoliczności przyrody jak wyżej.
Rina: Jak sądzisz, jakim autem powinien jeździć?
Amelia: Passat jest zarezerwowany
Amelia: MALUCHEM
Rina: Wiśniowym xD
Amelia: Taknieluzjonista: Nie martw się. Loki ma lepsze bronie w kuchni niż noże. Taki młotek do rozbijania mięsa. Będzie jak Thor.
Amelia: Naprawdę podeszłam do sprawy poważnie, bo mam nawet konspekt. To, że z niego nie korzystam to inna sprawa.
Rina: Sny to taki Photoshop.
Zamaskowana Siostra: Ludzie! Czy północ to pora na takie ustalenia?! Niektórzy ludzie wtedy śpią!
Amelia: A ja dopiero wtedy miałam czas.
Rina: A ja nie spałam, bo mnie plecy bolały...
YOU ARE READING
Imperialna poczta
General FictionPocztą przychodzą różne rzeczy - kartki świąteczne, rachunki za prąd, wezwania na dywanik... przepraszam, audiencję u Imperatora, reklamy, a czasami też listy miłosne. Innymi słowy - można się spodziewać niespodziewanego.