Rozdział 4

2.9K 84 22
                                    

Chłopak zwinnie włożył klucz do zamka i zdecydowanie go przekręcił. Przepuścił mnie przodem, a moje ciało zdecydowanie drżało na samą myśl tego, co miało się tu za moment wydarzyć. Wkroczyłam pewnym krokiem do pomieszczenia, w którym znajdowało się aż pięć łóżek, z czego tylko trzy wydawały się zajęte. Ściany były obrzydliwie żółte i popękane. Standardy mojego zakwaterowania i tego zajmowanego przez chłopaka, znacznie od siebie odbiegały. Usiadłam niepewnie na łóżku i rozejrzałam się jeszcze raz po pomieszczeniu, gdy brunet przekręcał klucz w drzwiach, by nikt nam nie przeszkadzał. Następnie zbliżył się do mnie i bez zbędnych ceregieli wbił w moje usta. Spomiędzy moich mrowiących warg wydostał się cichy pomruk. Nasz pocałunek był agresywny, był prawdziwą grą wstępną, podczas której nasze języki toczyły walkę pomiędzy sobą. Oplatały się i ocierały o siebie, budząc w nas jeszcze większą chęć bliskości i uczucia ekstazy. Niebieskooki szybko zjechał dłonią w dół, ocierając nią o moje piersi. Gdy wreszcie dotarł do mojej kobiecości, zaczął lekko drażnić ją przez materiał ubrania. Mój oddech przyspieszał wraz z prędkością jego ruchów. Czułam, jakbym unosiła się lekko nad ziemią i z sekundy na sekundę bardziej pogrążałam się w tym cudownym odczuciu. Zbliżałam się coraz bardziej do upragnionego szczytowania i wtedy z głębi mojego organizmu mimowolnie zaczęły wydobywać się ciche jęknięcia. Czułam już jak wydzielina przesiąka przez moją bieliznę. Chłopak po chwili zrezygnował z pieszczenia mojej łechtaczki i zdecydował się na odpięcie guzika w swoich czarnych, obcisłych spodniach. Zauważyłam zgrubienie w miejscu jego krocza, więc wbiłam w nie wzrok, czekając aż ten pozbędzie się ubrań. Wyskoczył z ubrań szybciej, niż się spodziewałam. Wzięłam jego przyrodzenie do ust i zaczęłam zataczać na nim językiem malutkie okręgi. Chłopak głęboko oddychał, wydając z siebie co jakiś czas ciche prychnięcia. Kiedy skończyłam ten gwałtownie odpiął mój pasek i pozbył się moich jeansowych spodenek. Podczas gdy ten skupił się na dolnej części mojej garderoby, ja przeciągnęłam przez głowę bluzkę i wlepiłam w niego płonące z pożądania spojrzenie. Kiedy nasze spojrzenia się spotkały, sięgnęłam do jego t-shirtu i mu go zdjęłam. Kiedy przez przypadek dotknęłam jego twardego torsu, musiałam przygryźć wargę, by nie zacząć krzyczeć. Kiedy kolejny materiał został rzucony na podłogę, ten odpiął mój czarny stanik, a następnie delikatnie zassał moją pierś. W wyniku rozkoszy odchyliłam głowę i przymknęłam ciążące powieki. Zaczął całować mnie po piersiach, schodząc coraz niżej i niżej. Zostawiał na moim brzuchu mokre plamy od swojej śliny, które zdawały się palić moją skórę. W zasadzie trawił ją każdy jego dotyk. Zanim się obejrzałam, ten dotarł do przestrzeni pomiędzy moimi nogami i zaczął pieścić językiem moją łechtaczkę. Złapałam obiema rękami koc, którym przyścielone było łóżko, próbując w ten sposób powstrzymać jęki, które mimowolnie się ze mnie wydobywały. Chłopak robił to coraz szybciej, a to sprawiało, że czułam się naprawdę nieziemsko. W moim podbrzuszu nazbierała się ogromna ilość parzącego gorąca. Moje nogi zaraz miały zacząć drgać, a ja stuprocentowo miałam pogrążyć się w ekstazie. Po sekundzie przerwy we mnie wszedł, poruszając się raz po raz wewnątrz mojego ciała. Raz po raz wydobywały się ze mnie jęknięcia, podczas gdy ten cicho sapał.

- O kurwa! - wysapał, śmiejąc się. Nie zdołałam mu nawet w żaden sposób odpowiedzieć, bo ponownie wydobył się ze mnie jęk. Tym razem był znacznie głośniejszy, niż te poprzednie. Coraz bardziej zbliżałam się do upragnionego szczytowania, a dosłownie sekundę później przestało się liczyć wszystko, bo zadrżało moje całe ciało. Napiął się każdy zdolny do tego mięsień, a myśli choć na chwilę odbiegły od moich rodziców. Chłopak nie przestawał, a moje jęki były coraz to głośniejsze i częstsze, chociaż czułam, jakbym opadała z sił. Minęło zaledwie kilka dłuższych sekund, zanim skończył penetrację i pozostawił mnie samą w tym lodowatym świecie. I znowu w mojej głowie wykształcił się obraz jego. Szybko pozbyłam się jego gniewnego oblicza, które znowu miało mnie wyzwać od najgorszych. Rozłożyłam się wygodnie na materacu. Był twardy, ale towarzyszyło mi uczucie spadania, które znowu sprowadziło w moich myślach tego siwego mężczyznę o błękitnych oczach.

Only one night || POPRAWIANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz