Duo (William Smith)

19 1 0
                                    

- Wszystko w porządku Will, jakoś dziwnie się zachowujesz? - Zapytał mój współlokator.

Wynajmujemy razem małe mieszkanko na obrzeżach Manhattanu. Zamieszkaliśmy razem kiedy moja rodzina kompletnie się na mnie wylała. Nie zadzwonili ani razu odkąd ukończyłem szkołę. Wyprowadzili się, a mój numer najpewniej skasowali.

- Jasne, wszystko w jak najlepszym porządku - Odpowiedziałem nieszczerze. Przecież nie przyznam się, że jest chujowo. - Pójdę się przejść

Po wyjściu z mieszkania skierowałem się w stronę jednego z kasyn. Często tam przychodziłem, bo hazard to jedna z nielicznych rzeczy, które uwielbiam. Zresztą moje moce często pomagają mi w wygrywaniu.

Moce to umiejętności, które ma mniejsza część świata. Tak naprawdę zwykli cywile nie mają pojęcia, że one istnieją. Jedną z nich jest na przykład zwiększona siła. Moimi są naprawdę szybka dedukcja, zwiększona szybkość i duża inteligencja. Te umiejętności są wręcz stworzone do hazardu.

Po wejściu do kasyna od razu skierowałem się do baru. Przecież nie będę grał na trzeźwo.

- Whisky proszę - mruknąłem do barmana.

- A pan to pełnoletni? Nie wygląda - odpowiedział mi barman, ale zaczął nalewać alkohol do szklanki.

- Może nie wyglądam, ale mam dwadzieścia lat - skinąłem barmanowi w podzięce za napój.

Wstałem ze szklanką, po czym podszedłem do ruletki. Oczywiście musiałem zagrać. Podszedłem do krupiera po żetony. No cóż, nie zajęło dużo czasu a zgarnąłem wszystkie. Zagrałem potem w inne ,,gry" i wygrałem, no może trochę pomogły mi moce.

- Hej, ty w szarych włosach! - podszedł do mnie jeden z ochroniarzy kasyna, w momencie kiedy siedziałem przy barze i zamawiałem kolejną już szklankę Whisky.

- Co się stało? - Zapytałem, podnosząc leniwie głowę. Przez alkohol byłem już trochę zamroczony.

- Mam nakaz sprawdzenia czy nie oszukiwałeś - odpowiedział mi. - Nie jesteś czasami użytkownikiem mocy?

- Może tak, a może nie - wstałem chwiejnie i podszedłem do niego. - Kto wie? - wzruszyłem ramionami.

- Uważaj sobie smarkaczu, bo cię stąd wyrzucę - warknął w moim kierunku. - Oszukiwałeś czy nie?

- Nie pamiętam

Koleś się ewidentnie zdenerwował, bo już podnosił na mnie rękę, kiedy zatrzymał go jakiś nie znany mi facet.

- Co ty robisz? - zapytał się go nowo przybyły. Twarz miał całkowicie obojętną, ale jego głos ociekał zdenerwowaniem.

- J-ja... n-nic takiego panie S-Simmons - wyjąkał ochroniarz. Widocznie ten facet to jakiś kurwa popularny tu jest.

- Wypierdalaj stąd - nakazał mu, a ten wręcz pobiegł. No to ciekawie się zapowiada. Jeśli umrę, to i tak nikt się nie przejmie, także no... Moje moce nie działają dobrze przez alkohol, który w siebie wlałem.

- Powiedz mi brązowooki aniele, masz kogoś kto na ciebie czeka? - zapytał, a ja kompletnie nie zrozumiałem tego pytania. - Masz kogoś przed kim nie musisz udawać?

Pokręciłem lekko głową na to pytanie, a on widząc to pociągnął mnie w kierunku wyjścia. Byłem tak zdziwiony, że przez pół drogi nie zareagowałem. No ale nie dziwcie się, zazwyczaj żaden obcy facet nie zadaje wam takich dziwnych pytań, a potem wręcz porywa.

- Chwila! - krzyknąłem - To podchodzi pod porwanie

- Nie krzycz - uciszył mnie. - Idziemy do mojego domu, szukam osób takich jak ty.

- Co znaczy, że takich jak ja? - Wydawało mi się, że przez to wszystko momentalnie wytrzeźwiałem.

- Tych co nikogo nie mają, takich co wszyscy odtrącili. -Pozwolisz mi być dla ciebie rodziną? Ważną osobą? - zapytał a ja nie wiedziałem co powiedzieć.

-Przemyślę to - powiedziałem prawie szeptem. - Najpierw jednak chciałbym się z tym przespać, nadal jestem pod wpływem alkoholu.

- Położysz się u mnie w domu - powiedział, ale ja już ledwo ciągnąłem nogami po ziemi. On tylko westchnął i wziął mnie na ręce. Gdyby nie to, że zasnąłem zanim to zrobił, od razu zacząłbym się wyrywać.





--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W mediach będą znajdować się piosenki postaci, o których jest rozdział. Każda postać będzie miała jakieś 2 rozdziały, ale jeszcze zobaczymy. Informuje, że pełnoletność jest tu od 19 roku życia.

Miłego dnia/Miłej nocy

625 słów

Heathens - Ovule (Prequel)Where stories live. Discover now