7/13

2K 142 171
                                    

                  "Fałszywy uśmiech"


Rozdział 7

Była 10 rano, kiedy Naruto wstał i zdał sobie sprawę z tego co uczynił. Jak wytłumaczy Sasuke to, że jego chomik zmartwychwstał? Zadręczała go ta myśl, ale za razem czuł szczęście, kiedy sobie przypomniał uśmiech Uchihy na widok żyjącego chomika. Nagle pewien głos wyrwał go z myśli.

- Naruto, śniadanie! - wykrzykiwał Itachi, który wszedł do pokoju blondyna.

- Już, już. - odpowiedział leniwie Uzumaki.

Za drzwiami przechodził Sasuke, a widząc, że jego starszy brat wparował do pokoju Naruto, nieco się zaniepokoił, gdyż tylko on wiedział o skłonnościach brata wobec tej samej płci.

- Itachi! - krzyknął do brata, a ten natychmiast się odwrócił gdy był już przy łóżku Uzumakiego.- Możesz zostawić nas SAMYCH? - zaakcentował ostatnie słowo.

- Hai*, hai. Już idę.

Sasuke wszedł do pokoju rzucając srogie spojrzenie na brata, gdy ten wychodził. Naruto zauważając całą sytuacje był nieco zdezorientowany.

- O co chodzi? Dlaczego tak się na niego patrzałeś? Coś zrobiłem nie tak? - spytał niepewnie blondyn.

- Nie, nic nie zrobiłeś... Chociaż powinieneś o czymś wiedzieć... Tyle, że nie wiem jak ci o tym powiedzieć. - przerwał na chwilę, aby się zastanowić jak przekazać tą informację Naruto.

Sasuke usiadł na łóżku blondyna i wlepił swoje oczy w dywan.

- Bo, Naruto, widzisz... Itachi nie jest zwykłym mężczyzną... On lubi chłopców i dziewczyny.

- A co ma to związanego ze mną?

- Naprawdę nie wiesz? Jesteś dobrze zbudowany i przystojny, więc chciałby cię najlepiej przelecieć.

Zaszokowany Uzumaki, nie wiedząc jak zareagować na te słowa, wlepił swoje spojrzenie w głowę Sasuke.

- Rozumiem.

- Jest jeszcze coś... Nasz ojciec jest homofobem, więc tylko ja to wiem i ty... więc proszę, nie mów tego nikomu. Dobrze? - spytał się Sasuke, nadal wlepiając oczy w podłogę.

- Dobrze, nie powiem... ale mam pytanie.

- Jakie?

- Czy ty też... jesteś taki jak Itachi?   

- Aaa... co jeśli tak? - spytał Sasuke, nieco zniżając głos.

- W sumie... - blondyn przekręcił głowę, patrząc się przez okno.- W sumie to też jestem jak Itachi... chyba...

- Co?! - spytał zaszokowany Uchiha.

- To co słyszysz. To odpowiesz na moje pytanie? - zapytał zmieszany Naruto.

- Tak samo. - po tych słowach Sasuke wstał i wyszedł z pokoju Naruto.

Zaszokowany Naruto opadł na łóżko i pogrążył się w myślach.









C.D.N.

Hai* - Tak

Dzień dobry, kochani  ♥ Od tej chwili przygotujcie się na petardę !! It's time to start the Marathon ☺ 1/3

NaruSasu - ,,Fałszywy uśmiech"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz