Noc

18 1 0
                                    

Spojrzał na mnie spode łba i z rozbrajającym uśmiechem odpowiedział coś po koreańsku.

- "Wstawaj. Zaprowadzę cię do pokoju." - powiedziałam podając mu rękę.

Lekko mi nie było, a pokój daleko. Ze dwa razy zaliczyliśmy podłogę i za każdym razem Hoseok śmiał się jak opętany. Miałam serdecznie dość, pomimo że bliskość doprowadzała mnie do szaleństwa.

Gdy weszliśmy na piętro, to co zobaczyłam sprawiło, że mnie zatkało. Na podłodze barowali się Kim Tae-hyung i Jeon Jung-kook.

- "No ja pierdole!" - powiedziałam głośno w ojczystym języku.

- "Możesz przetłumaczyć?" - zapytał niewinnie Hobi.

Syknęłam tylko i ruszyliśmy dalej. Chopcy nawet nie przerwali zabawy, wydając stłumione jęki. Normalnie patologia - zaśmiałam się w myślach.

- "Nie tolerujesz czegoś takiego?" - głos wypełniał mi czaszkę.

Spojrzałam na Hoseok'a. Jego oczy pomimo odurzenia alkoholowego, patrzyły trzeźwo. Ta głębia spojrzenia hipnotyzowała. Tęczówki zrobiły mu się dosłownie czarne.

- "Nie mam nic przeciwko Hobi, bo sama jestem biseksualna" - odpowiedziałam lekko się uśmiechając.

Gdy dotarliśmy pod właściwe drzwi, doprowadziłam go do łóżka i chciałam wyjść.

- "Zostań" - złapał mnie za rękę.

Zostałam. Niepojęte, lecz prawdziwe. Usiadłam obok niego. Złapał ponownie moją dłoń i położył sobie na włosy. Zaczęłam go miziać aż usnął. Właściwie to usnęliśmy razem.

Rano obudziło mnie szturchnięcie w ramię. Otworzyłam oczy i...

- "Co ty tu robisz?" - głos Hobiego drżał.

- " Na pewno nie to, co myślisz."

Wyszłam. Po prostu wyszłam bez zbędnych słów. Na szczęście cały dorm jeszcze spał.

My fallen AngelsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz