Próba druga

26 1 0
                                    

Nikt nie zauważył jak wróciliśmy. Zresztą, towarzystwo było tak wesolutkie, aż miło. Impreza skończyła się nad ranem. Każdy poszedł do swojego łóżka, no prawie...

Z Hoseokiem wylądowaliśmy w jednym. Jednak tylko leżeliśmy obok siebie.
Delikatnie gładziłam go po ramieniu, a on wtulał się we mnie cicho pomrukując.

Nagle poczułam, że zaczynam odlatywać. Znów te obrazy... czyjaś śmierć. Nie mogłam złapać oddechu, czując jak śmierć stoi przy łóżku.

- "Kurwa mać!" - ktoś krzyknął, ale nie rozróżniałam już dźwięków.

Ciemność... Byłam otulona skrzydłami. Czułam słodycz niezgłębionego, magię, głębokość niezrozumiałą i mroczną. Widziałam oczy... czy to Hobi? Yoongi? Namjoon? Poczułam pustkę.

Obudziłam się, znów nie mogąc złapać oddechu. Hoseok z przerażeniem przytulał mnie do piersi.

- "Przepraszam... Kurwa nie chciałem!" - jego łzy spadały na moją skórę.

Gdy uspokoił mi się oddech, spojrzałam na Hoseok'a chcąc wyjaśnień. Chciał coś powiedzieć, ale przeszkodził mu Yoongi.

- "Nie teraz. Jeszcze nie czas."

Spojrzał na mnie, a ja zasnęłam. Zostałam sama w swoim śnie.

Gdy obudziłam się,  byłam w dormie sama. Przynajmniej mi się tak wydawało...

My fallen AngelsWhere stories live. Discover now