Poezja jednej zimy// grungedevil

155 7 4
                                    

Ventimos Poezja jednej zimy

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją tomu poezji „Poezja jednej zimy" – jest to moja pierwsza recenzja tego gatunku.

O czym opowiada tom?

Ciężko to ocenić, bo poezja może mieć kilka znaczeń i każdy inaczej zinterpretuje dany mu wiersz. Jednak w rozdziale „Przedmowa" mamy adresata pracy – „To Tobie dedykuję te wiersze

Mojej pierwszej miłości".

I rzeczywiście wiersze nawiązują do relacji dwójki młodych ludzi, których połączyło uczucie. Niestety wyszło, że nieszczęśliwej... Tak... Nieszczęśliwa miłość? Nie, bardziej smutna.

Zbiór tych wszystkich wierszy łącznie ukazuje nam historię opartą na wspomnieniach i melancholicznym nastroju. Autorka uczuciowo obrazuje słowa. Dzięki wyliczeniom, czy porównaniom możemy wczuć się w nastrój pracy. Oprócz tego dostaniemy pole do refleksji, bo przecież jak piękna jest miłość młodych ludzi – na początku taka niewinna, nieskazitelna, gdzie poznaje się nowe relacje i doznaje się wspaniałych lub rozczarowujących przeżyć, przygotowujących do dojrzałości. 

Podsumowując to czy polecam przeczytać? Oczywiście! Warto nie tylko ze względu na uczuciowość, ale i na obrazowość miłości.

Na sam koniec zacytuje fragmenty tekstu, które osobiście przypadły mi do gustu i zasługują na wyróżnienie:

frag. pochodzi z wiersza „W listopadowy wieczór"

„[...] Z chichotem dzieci czyniących coś zakazanego, pletliśmy z ramion warkocz czułości"

frag. pochodzi z wiersza ,,Nasza miłość"

Nasza miłość nie potrzebowała [...] namiętności wiatru kołysającego łany zboża"

Nasza miłość była [...] rześka jak wieczór, w który się zaczęła"


Babskie recenzjeUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum