1.

673 46 7
                                    

Drogi Severusie,

z pewnością, tak jak i ja, zauważyłeś, że Draco kompletnie nie radzi sobie z Transmutacją u tej starej jędzy McGonagall. Jako zatroskany ojciec, a ty – zaniepokojony ojciec chrzestny, powinniśmy podjąć odpowiednie środki, by mój niesforny syn nadrobił zaległości w nauce. Dlatego też, wspólnie z Narcyzą, podjęliśmy decyzję, że to już czas, by Draco zaczął uczęszczać na korepetycje. Nie chcemy przecież, żeby jeden mierny stopień zaprzepaścił mu szansę na odpowiednie stanowisko w Ministerstwie Magii, prawda? Dlatego też proszę, nie, ja ŻĄDAM, byś się tym niezwłocznie zajął. Zależy mi, by jego korepetytorką została panna Granger i to nie podlega dyskusji, gdyż jest najlepsza z tego przedmiotu, więc już w tej chwili zastanów się, jak zmusić tę dwójkę do współpracy.

Z poważaniem,

Lucjusz

PS Uznaj tę prośbę za odebranie długu, który u mnie posiadasz.

PS2 50 galeonów nadal mi wisisz.

*

Szanowni Państwo Granger,

Faza pierwsza rozpoczęta.

Z poważaniem,

Państwo Malfoy

*

Droga Hermionko,

Jesteśmy razem z tatą ZACHWYCENI, że postanowiłaś pomóc z Transmutacją temu uroczemu chłopcu! Myślę, że współpraca pomoże Wam zwalczyć Waszą niechęć do siebie i kto wie, może nawet się zaprzyjaźnicie. Jesteśmy z Ciebie tacy dumni!

Całusy,

Rodzice

*

- Cześć Hermiono! Czemu jesteś taka czerwona? ... Hermiono? Co ty trzymasz w ręce? Oh. OOHH. Będziesz uczyć Malfoya transmutacji? Ale z ciebie szczęściara! Musisz przyznać, że wyrobił się przez te wakacje. I przestał wyznawać tą durną ideologię czystej krwi. Jest z niego teraz niezłe cia... Co ty robisz Hermiono? Schowaj tę różdżkę! AAAAAA!

- ...

- Myślę, że to nie było konieczne, Hermiono.

- Przepraszam Ginny, poniosło mnie.

*

- Granger.

- Malfoy.

- Siadaj. Miejmy to już z głowy.

Rodzicielski układOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz