2.

686 47 34
                                    

- Kogo ja widzę! Granger! Miło, że w końcu postanowiłaś się tu zjawić. Twój widok jest jak miód na moje serce i rekompensuje nawet twoje ponad półgodzinne spóźnienie.

- Zamknij się, Malfoy. Miałam ważny powód, żeby się spóźnić, ale nie sądzę, żeby to była Twoja sprawa.

- Nie obchodzi mnie to, ciekawi mnie tylko, co powie mój ojciec, gdy o tym usłyszy.

- Na Merlina, zacięła ci się płyta? Słyszę ten tekst od pierwszej klasy! Założę się, że rodzice mają cię już dosyć.

-...

-...

- Co to jest płyta?

- Płyta to taki dysk, na który mugole mogą zgrywać swoją muzykę.

- Mugole mają swoją muzykę?

- Tak, Malfoy. Mugole mają swoją muzykę.

- A czy...

- Dosyć, jesteśmy tutaj, żeby uczyć się Transmutacji, a nie rozmawiać o mugolach. Poza tym, skąd to nagłe zainteresowanie? 

- Pff, e tam od razu zainteresowanie, ja tylko... Wiesz co, miałaś mnie uczyć Transmutacji, a nie gadać o jakiś głupich mugolach!

- ... Dobrze, w tym roku zajmujemy się transmutacją ludzką, która będzie głównym tematem na naszych Owutemach. Jest to najcięższy rodzaj Transmutacji...

- Na Salazara, Granger, wiem o czym będziemy się uczyć, chodziłem przecież na lekcje. Czy możesz w końcu zająć się czymś pożytecznym?

- Przysięgam, że jeśli się nie zamkniesz, to stąd wyjdę!

- Wyjdź, wyleć, wypełznij, mogę cię nawet stąd wykopać, jeśli chcesz. Gniew mojego ojca jest małą torturą w porównaniu ze znoszeniem twojej obecności.

- Godryku, jak ty samego siebie znosisz? Jak śpisz w nocy?

- Nago na jedwabnych pościelach, tarzając się wśród pieniędzy. Możesz do mnie kiedyś dołączyć, jeśli masz taką ochotę.

- ...

- Granger?

- ...

- Granger?

- ...

- Cholera, Granger! Co z tą transmutacją?

- Cóż, dzisiaj skupimy się na zmianie koloru brwi. To standardowe i najłatwiejsze zaklęcie w naszym programie, więc nawet ktoś taki jak ty sobie z tym poradzi.

- Po co mam zmieniać kolor brwi? Czy to uratuje mi życie? Załatwi pracę?

- Po prostu rób co mówię. Zaklęcie masz na tablicy, weź różdżkę i wykonaj nią taki ruch. Tak, tak i tak.

- Wyczarowałaś mi lusterko? Chyba nie myślisz, że będę ćwiczył na sobie? Oszalałaś?! Moja twarz jest ubezpieczona na milion galeonów!

- Przecież nie będziesz ćwiczył na mnie! Chwila, czy ty powiedziałeś... Milion galeonów? Milion... Galeonów. Chyba mi słabo.

- Tak, Granger, milion galeonów, nie bełkocz jak pomylona. Dobra, już dobra! Zmiana koloru brwi? Łatwizna.

- ...

- ...

- Malfoy, miałeś zmienić kolor, anie wyczarować sobie wąsy i monokl!

- No i czego rżysz jak osioł, głupia babo? Odkręć to!

- No nie wiem, wydaje mi się, że tak wyglądasz o wiele lepiej.

- ...

- Malfoy! Oddawaj mi moje brwi!

- ...

- I moją różdżkę!

- Po moim trupie.

- Oh, to da się załatwić.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 25, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Rodzicielski układWhere stories live. Discover now