Rozdział 8 - Zemsta będzie moja...

6.5K 341 26
                                    

Milczenie Danielle doprowadzało mnie do kurewskiej pasji. Warknąłem, zaciskając palce na włosach klęczącej przede mną kobiety, czując jak zaczyna się na mnie zaciskać. Jej blond włosy nie były tak jasne jak jej, ale gdy zamknąłem oczy, potrafiłem sobie je wyobrazić.

Przypomnieć sobie jak wyglądały, gdy pochylała się nade mną, jak odgarniała je na bok, jak łaskotały mnie w biodra. KURWA!

Przyspieszyłem, czując jak napinają mi się uda i zaciskając szczęki doszedłem wyrzucając z siebie wiązankę przekleństw.

Wyjąłem wciąż sterczącego fiuta i zrywając z niego prezerwatywę, poszedłem do łazienki, nie oglądając się na dyszącą kobietę na łóżku. Nie obchodziło mnie to, że nie doszła, miałem w dupie to, że zostawiłem ją niezaspokojoną. Może sama się pobawić, ja nie miałem zamiaru więcej jej dotykać.

Nie była nią... Nie jej pragnąłem... Nie była moją Danielle...

Zimna woda chlusnęła na moje rozgrzane ciało. Odchyliłem do tyłu głowę, pozwalając wodzie zmyć ze mnie kwaśny odór seksu. Szlag by to trafił! Dlaczego się nie odzywa? Dlaczego milczy? Chcę się dowiedzieć, jakim, kurwa, cudem żyje i dlaczego milczała przez jebanych osiem lat.

Owinąłem biodra ręcznikiem i wróciłem do sypialni, ze zdziwieniem zauważając leżącą wciąż na łóżku bezimienną blondynkę. Jej dłoń poruszała się szybko pomiędzy rozchylonymi udami, gdy patrząc mi w oczy starała się doprowadzić do orgazmu.

- Nie przypominam sobie, żebym pozwolił ci zostać – warknąłem idąc do garderoby. – Zabieraj manatki i wyjdź.

- Co? Chyba sobie żartujesz? – zaprotestowała oburzona. Wciąż dyszała, znak, że nawet rozmawiając ze mną wciąż pieprzy się palcami.

Zrzuciłem ręcznik na podłogę i założyłem spodnie. Co jest, kurwa, nie tak z tymi dziwkami? Zgarnąłem blondynę z klubu. Już na pierwszy rzut oka widać było, że przyszła się tutaj pieprzyć. Sukienka prawie z niej spadała, wystawiając na widok jej powiększone silikonem piersi. Gdy stanąłem przy barze, prawie na mnie wlazła, ocierając się wilgotną cipką o moje uda. Wypiłem kilka drinków, żeby się znieczulić i zabrałem ją na górę.

Raul od jakiegoś czasu nie korzystał z naszego lochu, więc miałem go do swojej wyłącznej dyspozycji. Nie zdążyłem zamknąć za nami drzwi, gdy dziwka padła na kolana wyciągając na wierzch mojego miękkiego fiuta. Musiała się nieźle namęczyć, żeby postawić go na sztorc. Za chuja nie chciał współpracować z jej ssącymi ustami i zwinnym językiem. Na chwilę zamknąłem oczy, wyobrażając sobie Danielle na kolanach, a dziwka zaczęła się krztusić, gdy mój fiut uderzył głęboko w jej gardło.

Zerżnąłem ją od tyłu, żeby nie widzieć jej twarzy. Potrzebowałem uwolnić się od nagromadzonej we mnie złości i frustracji, a do tego nie potrzebowałem widoku jej wypełnionej botoksem twarzy.

- Wypierdalaj – warknąłem, gdy odwracając się z koszulką zaciśniętą w pięść, zobaczyłem ją w tym samym miejscu.

- Nie chcesz dokończyć? Może druga rundka? Dziewczyny mówiły, że lubisz się ostro zabawić. Przyprowadź przyjaciela, zapewnię wam niezłą jazdę.

No kurwa! Podszedłem do łóżka ignorując pełen zachęty uśmiech i widok na ociekającą wilgocią cipkę i zgarnąłem z podłogi szmatę, którą z niej zdjąłem. Rzuciłem sukienkę między jej nogi, wykrzywiając usta w uśmiechu, po którym zupełnie zdrętwiała przerażona.

- Powiedziałem, wypierdalaj, albo to ja zapewnię ci zajebistą jazdę schodami w dół.

Nie minęło dziesięć sekund, a zerwała się zarzucając na siebie kieckę.

Danielle. Posklejam cię... Dziewczyny z klubu Fallen Angeles Tom 2Where stories live. Discover now