10. Felix, Net i Nika Oraz Słynna Ławka

373 9 0
                                    

Nika
- Muszę ci coś powiedzieć ale to tak na serio, chodźmy tam usiąść - pokazałam najbliższą ławkę
- Co się dzieje? - zapytał Net z troską w głosie.
Usiedliśmy.
- Czuje, że za jakiś czas wydarzy się coś koszmarnego. Jeszcze tak dokładniej nie wiem co, ale chce żebyś wiedział jedną rzecz - powiedziałam
- Jaką ? - zapytał
- Jak to jaką !? - prawie że krzyknęłam, ale że byliśmy w parku to tego nie zrobiłam - Chce żebyś pamiętał że jesteś najważniejszą osobą w moim życiu - powiedziałam, był odwrócony w stronę ławki
- Co ty tam robisz ?? - zapytałam
- Sama zobacz - przesunął się. Był tam napis N.B + N.M= ❤️ Forever
- Zawsze będę cię pamiętał nie ważne co się wydarzy - powiedział
- Proszę żeby tak pozostało - powiedziałam
- Chodźmy do mnie - powiedział Net
- Oki - zgodziłam się
2 tygodnie później
Net
- Pamiętaj o mnie -  były to ostatnie zdanie które usłyszałem przez telefon jak rozmawiałem z Niką . Zabrali ją tam gdzie powinna być już od dawna.
2 lata później ( 2 liceum )
Nika
Chodzę do szkoły kawałek dalej od mojego starego gimnazjum. Po szkole zdecydowałam się trochę powłóczyć i pochodzić po parku. Tak chodziłam i znalazłam tę ławkę. Zaczęłam pisać SMS-a do Neta.
Teraz siedzę na ławce, która wszystko pamięta,
te nasze rozmowy, słowa proste od serca..
Myślę o Tobie i patrzę na niebo,
które widziało nas, które dało nam miłość...

I tak czytam te słowa, które pisało szczęście,
Kocham Cię, słowa wyryte w tym drewnie,
pamiętam zachód słońca, i to coś co kazało
złapać za rękę.., prosząc by tak już zostało.
Nawet nie wiesz jak tęsknie, to chyba jest chore,
w dzień tylko płaczę, a w nocy się boję..
Pamiętaj mnie tam, pamiętaj te słowa
wyryte na ławce, które mówiły o nas...
Net
Postanowiłem trochę pochodzić. Rodzice w domu się kłócą, ja się z nimi kłócę odkąd zabrali Nikę. Chyba jedynymi osobami które są szczęśliwe u mnie w domu to bratosiostra.
Odkąd Niki niema Aurelia do mnie zarywa, ja ją mam już szczerze gdzieś. Tak szedłem aż zobaczyłem dziewczynę siedzącą na ławce. Miała głowę schowaną w rękach. Dziewczyna miała długie, rude kręcone włosy. Dżinsową kurtkę i... martensy na nogach. Odrazu skapnąłem się kto to zacząłem biec.
Nika
Napisałam do niego i tak zaczęłam wspominać. A potem zachciało mi się płakać na samą myśl o niektórych naszych wspólnych przygodach. Uniosłam głowę, ponieważ ktoś załapał mnie za ramię. Był to chłopak w okularach, brązowych nie uczesanych włosach. Odrazu poznałam kto to.
- Net - rzuciłam mu się na szyje
- Nika - przytulił mnie
- Ej, za ile kończysz 18 ??- zapytał
- Coś chyba jutro, o ile mnie nic nie myli - spojrzałam na telefon- nie, nic mnie nie myli - powiedziałam. I tak siedzieliśmy chyba z 3 godziny i rozmawialiśmy.
- Jutro pod naszym gimnazjum - powiedziałem. Pocałowałam go i poszłam
Następnego dnia
- Hej - krzyknęłam
- Cześć - odpowiedział
********
Taki krótszy rozdział dzisiaj.
Wera❤️❤️

Felix, Net i Nika oraz Dodatkowe OpowiadaniaWhere stories live. Discover now