25. Felix, Net i Nika Oraz (Nie)Przemyślane Decyzje

296 12 0
                                    

Był to normalny dzień. Felix, Net i Nika siedzieli w Zbędnych Kaloriach, w pewnym momencie Laura podsunęła Nice pomysł którego odkręcenie było dla niej niezłym wyzwaniem. Jak wpadła na niego, to nie sądziła że odkręcenie tego będzie, aż tyle ode niej wymagało.
************
Nika
- Chodźmy do Zbędnych Kalorii - powiedziałam
- Laura powinna za jakiś 5 minut również być - stwierdził Felix, który miał nos w telefonie, co mu się rzadko zdarza.
- Przypomniało mi się mam do załatwienia jedną rzecz, a Net ma mi pomóc - pisnęłam
- Spoko, nie będziecie przeszkadzać - pokiwał głową Felix. W tym momencie zobaczyłam Laurę, która szła w naszym kierunku. Podeszła przywitaliśmy się i weszliśmy do Zbędnych Kalorii.
2 godziny później
Laura podczas rozmowy tak przez przypadek ciekawy pomysł mi podsunęła. Musiałam jeszcze załatwić jedną rzecz po drodze, wiec musiałam się już zbierać.
- Net wyjdziesz ze mną na moment - zapytałam się go
- Jasne - odpowiedział. Wyszliśmy.
- Zrywam z tobą - powiedziałam
- Za co ? - zapytał
- Za co- zapytałam - ty się jeszcze pytasz dobrze wiesz o co chodzi - krzyknęłam
- Aha - pokiwał głową. - Dobra walić cię zawsze byłaś nikim - powiedziała- NIKIM - podkreślił to słowo- Żegnaj - pomachał mi z wrednym uśmieszkiem i wszedł do środka.  Zerwałam z nim, żeby zobaczyć jego reakcje. Potem wszystko powiem Laurze i Felixowi, ale to jak się wszystko skończy.
Laura
Net przyszedł, wyglądał na oszołomionego połączonym z czymś jeszcze.
- Pamiętam jak wtedy jak pojechaliśmy do Augusa to zacząłem wyzywać Neta, ponieważ zgubił skrzynkę. A raczej włożył ją tam gdzie mówiłem żeby nie wkładał. - powiedział Felix, po NDB wierze w to, że wszystko co mówił mi Felix jest prawdą. - Prawda Net ?- zapytał go Felix. Net był jakby nie obecny.
- Net?- pomachał mu przed twarzą Felix.
- Co?- zapytał jakby wyrwany z snu, tylko tyle że on nie spał. Jak podniósł głowę zobaczyłam coś jeszcze. Był to coś co widziała, nigdy jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Wziął telefon, po patrzył na niego i powiedział:
- Muszę iść pa
- Oki pa - powiedziałam równolegle z Felixem
- Muszę pogadać z Niką - stwierdziłam - Idę pa - pożegnałam się z Felixem.
Jakieś 20 minut później
Nika
Zadzwonił dzwonek. Spojrzałam przez wizjer była to Laura. Otworzyłam drzwi.
-  Coś ty najlepszego zrobiła!  - krzyknęła jak tylko weszła.
- Co zrobiłam ? Bo nie wiem ? - zapytałam
- Zgadnij?- obróciła oczami i parsknęła.
- Nie wiem, ja nic Felixowi nie mówiłam - zastrzegłam i siadłyśmy na kanapie.
- Nie o niego mi chodzi, nie chodzi mi o mnie i o Felixa tylko o kogoś innego - strzeliła facepalma. Nie miałam pojęcia o co może jej chodzić.
- Weź Laura powiedz o co ci chodzi- powiedziałam już lekko podirytowana
- Weź głupiej nie udawaj proszę cię - poprosiła mnie Laura, tylko tyle że ja głupiej nie udawałam. -mmh - westchnęła - powiem jedno słowo... NET - powiedziała
- Co NET ?? - zapytałam, domyślałam się co prawda o co jej chodzi. Ale i tak do końca nie wiedziałam.
- Co mu dzisiaj powiedziałaś jak musiałaś iść? - spytała - był potem jakiś taki nie obecny i to mocno - dodała.
- Zerwałam z nim - wyznałam nie wzruszona, może gdyby nie to że to tylko próba jak zareaguje, zareagowałabym inaczej.
- CO? - nie mogła uwierzyć Laura - zerwałaś z osobą, która była dla ciebie ważniejsza niż ja i Felix razem, niż... no nie mam porównania - pokiwała z niedowierzaniem
- Sama mi ten pomysł podsunęłaś - powiedziałam - tak dokładniej podsunęłaś mi pomysł jakieś 2 tygodnie temu, kiedy byliśmy w zbędnych kaloriach co powiedziałaś, że zrywasz z chłopakami, żeby zobaczyć ich reakcje - stwierdziłam.
- Tak, powiedziałam tak, ale robiłam tak z chłopakami, z którymi miałam wątpliwości, czy im zależy. Z Felixem na pewno tak nie zrobię, pamiętam jak on z Netem robili bodajże Bulbota i Felix nie miał czasu się zemną spotkać, obraziłam się na niego. Tak ala zerwałam, sama nam pomogłaś. Powiedziałaś mi czym Felix był zajęty i to wystarczyło - powiedziała Laura - tak po za tym w oczach Neta było widać coś czego w życiu nie doświadczyłam, a ty masz szanse - dodała
- Jutro z nim pogadam - obiecałam
- Oki - uśmiechnęła się Laura
Net
- Cześć, możemy się spotkać:) - pojawił się SMS od Justyny
- Spk, tylko kiedy i gdzie ? - odpisałem
- Nie wiem, możemy dzisiaj o 16 co ty na to ? - napisała Justyna
- Oki - zgodziłem się.
16:00
- Hej - przywitałem się
- O cześć - pomachała mi Justyna. Niby tylko przyjaciółka, bo niby nadal coś czuje do Niki, ale ze mną zerwała , więc. Dziewczyna niebezpiecznie blisko podeszła nim się zorientowałem co się dzieje, ona już była przy mnie i mnie pocałowała. Nika ze mną zerwała, więc...
- Będziesz moją dziewczyną ? - zapytałem się
- Oczywiście, że tak - pisnęła dziewczyna. Uznałem trudno, Nika ze mną zerwała. Jej problem. W tym momencie przyszedł SMS:
- To była tylko próba...:(- był to SMS od Niki, nie widziałem o co jej chodzi.
- Ale co bylo tylko prubom ( dop. Autorki błędy są w tym miejscu specjalnie, więc nie zwracać uwagi na nie. Net pisząc to Net:))- odpisałem
- Mógłbyś wpaść do mnie??- odpisała
- Ok - zgodziłem się
- Sorry, muszę lecieć moja dziewczyna do mnie napisała - powiedziałem dopiero po chwili zrozumiałem co powiedziałem.
- A, ja nią nie jestem dzięki najpierw radziłabym pomyśleć, a dopiero coś mówić, obiecywać. - rzuciła z drwiną - spoko też nie chce cię znać - uśmiechnęła się - zrywam z tobą - odwróciła się napięciem. Poszedłem do Niki.
Zadzwoniłem dzwonkiem. Otworzyła. Wszedłem.
- Cześć, to miała być próba, którą zdałeś. Jednocześnie jej nie zdając - rzuciła od progu.
- Czekaj, jak znowu próba ? - zapytałem
- Bo to „Zerwanie" było tak jakby taką próbą jak się zachowasz. Zdałeś ją pod względem tego, jakbym poszła do domu dziecka to byś mógł normalnie żyć. Ale nie zdałeś jej tak na dziś - powiedziała
- E... jakby ci to powiedzieć ...- zawiesiłem się
- Tak wiem, Justyna cię pocałowała i przez 3 minuty byliście razem -uśmiechnęła się Nika
- Razem ? - zapytałem
- Razem - Nika podeszła do mnie i mnie przytuliła. W tym momencie uświadomiłem sobie jedną rzecz, jest to osoba bez której nie potrafił bym żyć.
- Zapomnijmy o tym co się wydarzyło - poprosiła Nika.
- Oki - zgodziłem się i ją pocałowałem
- Kocham cię
- Też cię kocham - zaśmiała się Nika
*******
Wera❤️❤️

Felix, Net i Nika oraz Dodatkowe OpowiadaniaWhere stories live. Discover now