Prolog: WOJNA

119 8 2
                                    

Dokładnie pamiętam każdy moment. Zupełnie jakby wydarzyło się to wczoraj. Jakby było to najważniejsze wydarzenie w moim życiu. Jakbym wygrała nagrodę, która sprawiła, że stałam się innym człowiekiem. Jakby to była moja szansa.

            Siedziałam na parapecie kuchennego okna i popijałam kawę, a tata oglądał program publicystyczny rozsadzając się wygodnie w swoim ulubionym, skórzanym fotelu.

            „Czy sądzi Pan, że kolejny konflikt jest możliwy mając na względzie tak okrutną przeszłość?„ – zapytał prowadzący. Odstawiłam powoli kubek na mały stolik i przywędrowałam do salonu. Tata zwiększył głośność i wyprostował się.

Nigdy wcześniej, podczas swojego krótkiego istnienia, nie słyszałam ani słowa o jakimkolwiek konflikcie – w szkole uczyli nas jedynie ogólnych faktów nawołujących do tego, że konflikty były złe i przez nie straciliśmy wiele osiągnięć cywilizacji. Tym większe było moje zdziwienie, że temat ten został poruszony w międzynarodowej telewizji.

            „Widzi Pan. Ludzie to trudne istoty. W zakamarkach ich umysłów zawsze będzie zasiana idea zniszczenia. Zawsze jakaś część naszej duszy będzie chciała wszcząć bunt. Dzisiaj znamy świat złożony z 23 państw szczelnie zamkniętych, otoczonych wysokimi murami wzdłuż swych granic, do których nie ma wstępu nikt poza ich obywatelami. Europejczyk nie ma możliwości spotkać się, a nawet porozmawiać z Brytyjczykiem i na odwrót. Nie ma porównania. Amerykanin nigdy nie dowie się, jak żyje się w Azji, a Azjata jak w Ameryce. Nie wiadomo jednak, jak zachowałby się Brazylijczyk gdyby dowiedział się, że w innym państwie płacą więcej niż w jego. Dlatego Mędrcy równe 123 lata temu wymyślili system, który sprawił, że świat przestał ze sobą konkurować. Oczywiście każdy ustrój ma swoje wady, ale ten wydaje się idealnie zdawać próbę czasu.” – postawny mężczyzna w ciemnych okularach, przedstawiony jako doktor nauk społecznych, chrapliwym głosem wygłosił swój monolog.

            „Dlaczego więc ostatnimi czasy tak wiele niepewności pojawia się w domach obywateli?” – redaktor nie dawał za wygraną. Tata kiwnął lekceważąco ręką i już miał przełączyć kanał, kiedy padło słowo, które nas sparaliżowało.

            „Bo dostaliśmy instrukcję, w której zakodowane jest by bać się wojny.”

Wtedy po raz pierwszy usłyszałam to słowo. Wojna. 

TŁUMACZKAWhere stories live. Discover now