Rozdział 9

1.7K 126 47
                                    


Pre.Dabi

Kiedy wracaliśmy z patrolu do mieszkania Izuku. On spytał.

- Potrzebuję partnera na ślub moich przyjaciół. Czy chciałbyś iść ze mną?- spojrzał na mnie.

Zatrzymałem się.

On mnie zaprasza na na ślub? I co mam mu odpowiedzieć?

- Nie musisz odpowiedzieć dziś. Masz za to tydzień.- uśmiechnął się.

- Okej.- zgodziłam się na propozycję.- To ja już idę do jutra.

- Do jutra.- usłyszałem i zacząłem iść w swoją stronę.

Kiedy szłem do domu... No właśnie muszę poszukać sobie mieszkania.

Jutro posprawdzam różne propozycje kupna.

Kurwa zapomniałem zadzwonić do Hawksa.

Wyciągnąłem z kieszeni telefon i zadzwoniłem do niego.

Przez resztę drogi rozmawialiśmy o wszystkim ale nie o tym o czym mieliśmy rozmawiać.

Wruciłem do miejsca w którym aktualnie mieszkam.

Od razu weszłem do swojego pokoju i przebrałem się w jakieś luźne dresy i biały podkoszulek.

Tak ubrany przebiegłem się do najbliższego sklepu po butelkę zimnej wody i Monstera.

Z takim asortymentem wruciłem do domu i poszłem za siłownie zrobioną przez ojca.

Pre.Deku

Zaprosiłem go na wesele. Spytałem sam siebie z nie dobieraniem że to zrobiłem.

No to tylko teraz czekać na pozytywną odpowiedź.

Weszłem do domu i od razu działem górną część garderoby zastawiając tylko maskę.

Poszedłem do kuchni coś zjeść.

Ale jak otworzyłem lodówkę to widziałem tam tylko 5 energetyków.

- To się najadłem.- burknołem zamykając lodówkę.

Udałem się do łazienki przebrać się w normalne ciuchy.

Wyszedłem z łazienki i chwyciłem tylko portwel i telefon.

Ubrałem buty i kurtkę i wyszedłem z domu.

Szłem wolnym krokiem w stronę sklepu.

Spojrzałem na ekran telefonu by sprawdzić godzinę. 21:23.

Dobra kupię jeszcze z 5 energetyków i jakiś ramen na szybko. I raczej wszystko.

Weszłem do sklepu i wziołem to co miałem a do tego czteropak piwa i czteropak piwa bez alkoholowego.

Zakupiłem to i wruciłem do domu.

W mieszkaniu zrobiłem sobie jedzenie.

Usiadłem przed telewizorem i włączyłem Netflix. Oglądałem jakiś serial jedząc zupkę.

Kiedy ziadłem była 23:05.

Poszedłem do sypialni i zdiołem koszulkę.

Ktoś zapukał do drzwi.

Westchnąłem. Bo ile można.

Poszedłem otworzyć drzwi.

Pre.Todoroki ( Toya)

ZOSTAŃ!!!    ( Dabi x Deku) [ ZAKOŃCZONE ]Where stories live. Discover now