rozdzial 6

236 21 13
                                    

...Co sie stanie tym razem...?

C: to ty zaplacisz mi
Mol: *patrzy mu w oczy*
M: gotowy?
E: za co ja ci mam niby placic co
C: za moje towarzystwo a za co niby czy tu jestes podchmielony jakis czy cooo
E: nie jestem I placic nie bede ale pojsc moze pojde
C: to choc ze mnom *ciagnie ewrona w strone lasu*
Mol: *kiwa glowa na tak*
E: *wzrusza ramionami* ok
C: czemu udajesz takiego niedosyepnego *wchodzi z ewronem w ciemnon strefe lasu*
E: nie udaje niedostepnego po prostu nie chce umrzec pierwszego dnia
M: *bierze glemboki wdech i nagle skacze przez molke jak przes kozła ale byl zbyt ulany i chyba zlamal mu kark*
C: obiecuje ze przy mnie nic ci sie nie stanie  *po cichu wdycha jakies guwno*
E: co ty robisz
M: *po chwili spostrzeg sie ze to jego siur sie zlamal a nie kark molki*
C: kwiatki woncham tesz chcesz??? *podsuwa bialy proszek erwonowi pod nos*
Mol: co ty robisz
E: nie nie nie nie
E: chyba musze wracac milo bylo
M: cwicze nie widzisz schudnonć chce
C: *lapie ewrona i przyciaga blizej* ewronku nie rub mi tego
E: GWALCOM
C: WCALE NIE *zatyka mu buzie proszkiem* JEDZ WONCHAJ
Mol: nie wiem czy ci to cos da
E: *wypluwa* MANDZIO! NEXE! KTOKOLWIEK NAWET JAK MAGISTER PRZYJDZIE TO SIE UCIESZE!
M: co ty sugerujesz ze gruby jestem??
Ne: czasami mam wrazenie ze slysze ewrona w swojej głowie
E- *drze morde nieprzerwanie*
C: *caly czas wpycha ewronowi proszek tak zeby chcac niechac musial go kiedys wciagnąć biorąc powiecze*
Mol: nie, chodzilo mi o to ze juz jestes idealny
Ne: kto tak ryja drze
E: *wypluwa ciagle* KURDE NO POMOCY KTOS
M: jestem idealny? Molka co ty do mnie muwisz
Ne: dobra ide zobaczyc czego drze pizde *idzie za glosem ewrona*
C: *zakrywa buzie ewronowi* cixho!!!
E: *kaszle proszkiem*
N: *znajduje ewrona i cubixa*
N: moze ja wam nie bede przeszkadzal
N: a ty ewron zdrajca  jestes
E: MEKSE NIE ZOSTAWIAJ MNIE
C: *trzyma ewrona by nie mug sie wyrwac*
E: GWALNCOM
C: on jusz cie nie suha
Mol: muwie prawde
C: csiii ewronku csiiii cubix jest przy tobie
Ne: wth
E: Cubix co ci odjebalo *placze*
C: nie placz prosze!! *przytula ewrona* to moja wina  bylem zly niezgodny ciebie...
E: pierdolniety jestes
M: czy ty jestes  ze mnom w milosci
M: czy chcesz mie omotac by muc dworcowac
Mol: kocham cb ja muwie prawde
C: dlaczego tak do mnie muwisz???
Ne: okej wasza relacja jest pierdolnieta
M: a zrobisz mi cos przyjemnego
E: nexe pomusz mi boje sie
Mol: a co
Ne: a co ja mam zrobic?? Ja sie go boje, to twuj chlopak
C: mmm chlopak *przytula sie do ewrona bardziej* muj
E: TO NIE MUJ CHLOPAK
E: NO WEZ GO KIJEM TAM
M: wiesz co
M: to co lubie najbardziej
E: ON PROSZKI BRAL
Ne: *podnosi jakis randomowy kij*
J: czesc chlopaki co robicie??
J: *patrzy na nexe, ewrona i cubixa*
J: oh
Mol: czyli co
E: no jego jeszcze brakowalo
M: jak sie nie domyslisz sam to znaczy  ze mnie nie znasz  i nie kochasz
M: i cie zgwalce
Mag- *szepcze* kanapke
M: i dworzec tesz
Zaha: prędzej makdonalda calego
Mag: a gdzie tu maka znajdziesz
C: *opiera sie o  drzewo, zsuwa sie po nim razem z ewronem i kladzie go na kolanach* dzisiaj spisz tu ze mnom hihi
Ne: *podchodzi do cubixa powoli z kijem*
J: cubix uwazaj!!!!
Zaha: w twoich oczach
E: ZAMKNIJ RYJ JAWOR
Mag: ty tez proszki brales?
J: SAM SIE ZAMKNIJ!!! WRESZCIE MOGE SIE MSCIC ZA TE WSZYSTKIE LATA *bierze potężny badyl i jebie nim w głowe nexe*
Ne: *traci przytomnosc i upada*
C: *czka sobie czymając ewrona*
Zaha: za kogo ty mnie uwazasz? Oczywiście ze nie
E: JAWOR ULANY JESTES JAKIS CZY CO
Mag: dobrze dobrze
J: TY JESTES ULANY!!
J: *podchodzi do ewrona i cubixa*
J: wami tesz sie zajme
Mol: zrobie ci jedzonko tatusiu zjedz je ze mnje
E: *kopie jawora by sie wypierdolil*
Zaha: ale moglbys czasami na mnie popatrzec i porownac do kogos zonaczyc ze jestem lepszy od-
Mag: od kogo?
J: *wyjebuje sie na ryj*
J: *spada na nexe*
E: kurde a ja natal utknienty
M: *zaniemuwil*
M: to...
M: to było...
M: to jest najpiekniejsze co mogłem sobie wyobrazic--
M: prosze zrub mi kebaba
Mol: jak sobie tylko zyczysz
J: *wstaje* ja ci prubowalem pomuc kulturalnie a ty mnie wywalasz zero wdzięczności
C: *zaczyna gryźć ewrona po łapach*
M: to zrub go tu i teraz
M: to jest pruba
E: CO MNIW GRYZIESZ DEBILU
Mol: *odpierdala najlepszego kebabera*
C: SAM JESTES DEBIL GLODNY JESTEMM *slini wlosy ewrona*
J: *rzuca patyk ewronowi* masz i sie ciesz *lapie nexe za nogi i ciągnie głebiej w las*
M: jestem twuj
M: zrub ze mnom co chcesz
E: ZOSTAW NEKSE NO *wyrywa sie cubixowi* PUSC ZOSSTAW MNIE
M: *zaczyna wpieprzac kebaba*
N: *budzi sie lekko, ale nadal ma słabą przytomnosc* djsonsocnoz
C: CO TY ROBISZ WRACAJ TU ERWON
J: *szybko ciagnie nekse*
E: WROCE JAK BEDZIESZ NORMALNY *dogania jawora i wypierdala mu gonga na ryj*
J: *upada na kamien i traci przytomnosc*
E: czy ja go z- zabilem-

🙄🙄🙄
...jawor nie zyje...?

obuz zaglady i milosci / kwadratowa masakraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz