28

3.5K 109 45
                                    

Jisoo złapała mnie za ramiona i zaczęła się przyglądać naszyjnikowi na mojej szyi. To już jej nawyk. Za każdym razem, gdy mam coś nowego, a wygląda na drogie, musi obowiązkowo dokładnie się temu przyjrzeć.

"No nieźle... Ty wiedziałaś, że jest to gucci?! Tylko, że nie widziałam takiego na ich stronie... Czyli musiał być zrobiony specjalnie na zamówienie!" Uśmiechnęłam się dumnie. Coś we mnie z chwalipięty jest. "Któryś Daddy ci to dał?"

Potrząsnęłam głową. "Mój chłopak." W momencie, gdy to powiedziałam prawie nie spadła z krzesła przez moją przyjaciółkę, która nagle odepchnęłam mnie od siebie z całej siły.

"Praiwe upadłam przez ciebie!"

"Chłopak?!!!!" Wykrzyczała, a ja szybko zasłoniłam jej twarz rękami. Ludzie siedzący wokół nas zaczęli się nam przyglądać. Jedni z zaciekawieniem, inni z irytacją. Kto drze się na cały głos w kafejce?

"Jezu, dlaczego jesteś taka głośna." Powoli odsłoniłam jej usta. Jednak nadal trzymałam ręce w pogotowiu. Tak na wszelki wypadek. "Powiedziałaś, że od chłopaka, więc byłam w szoku."

Popijałam spokojnie swoją kawę, gdy  Jisoo próbowała wykrztusić z siebie jakieś sensowne zdanie. Znudziło mi się czekanie.

"Co w tym takiego dziwnego? Nie mogę mieć chłopaka?" Zapytałam zbulwersowana. "Ale przecież jesteś dziwką." Wyplułam całą kawę, którą miałam w ustach. Nie spodziewałam się, że mnie nazwie dziwką. No bo, nie jestem nią... Prawda?

"Co do jasnej- Nie jestem. Jak możesz tak o mnie mówić?!" Jisoo znacząco się na mnie spojrzała i skrzyżowała ręce na piersi. "Bo masz wielu facetów, których zabawiasz, i robisz z nimi różne zboczone rzeczy, a to wszystko robi DZIWKA."

"Zamknij się. To nie jest życie dziwki. To życie studentki desperackiej dla pieniędzy, która prowadzi serwis dla mężczyzn, żeby je zdobyć." Wytłumaczyłam. "Nahhh... nadal dziwka. Ale... serio masz chłopaka?" Przytaknęłam. "To znaczy, że on jest mega bogaty!"

Zaczyna łapać!

Lecz niestety, to tylko fałszywy chłopak. Ciekawe, czy będzie kazał mi oddać naszyjnik, gdy znajdzie sobie prawdziwą dziewczynę. Mam nadzieję że nie. Oby w ogóle nikogo sobie nie znalazł.

"Jak dostałaś się w łaski, kogoś bogatego?!" Zapytała. "Przez przyjaciela." Jisoo próbowała dowiedzieć się więcej. "Jak długo?"  Spojrzałam na sufit i zaczęłam liczyć dni, od kiedy się poznaliśmy. "Jakoś, dwa tygodnie? O boże. Znamy się tylko dwa tygodnie, a już doszło do tych rzeczy. Wow. Jego urok jest mocny." Zaskoczyłam samą siebie.

"Tych rzeczy? Nie mów, że-" pokiwałam głową zanim ona zdążyła dokończyć. "Jest dobry?"  Znowu przytaknęłam. "Bardziej niż niesamowity." Nawet nie dałoby się pomyśleć, że jest w tym początkujący. "Tak ci zazdroszczę. Jest bogaty, dobry w łóżku i jpewnie też przystojny. No i czego chcieć więcej od życia? To nie fair!"

"Dla mnie owszem." Wróciłam do swojej kawy. Jisoo jakoś dziwnie zamilkła. Ciekawe nad czym się tak zastanawia. Zaraz się tego dowiedziałam.

"Powiedziałaś, że poznałaś go przez przyjaciela?" Zapytała powoli. Niepewnie się na nią spojrzałam. "Tak. Jego przyjaciela." Po tych słowach oczy Jisoo dziwnie zaświeciły. "Przedstaw mnie temu przyjacielowi!" Powiedziała z wielkim uśmiechem i ekscytacją.

Nie mogłam opanować śmiechu. "Dlaczego się śmiejesz?" Zapytała obrażony tonem. "Hahaha- Jisoo, haha. Jego przyjaciel jest gejemi, a na dodatek ma już chłopaka." Dziewczyna prawie walnęła mnie w twarz pięścią. "Cholera!"










Daddy Issue ||  KTHWhere stories live. Discover now