Rozdział 3 - droga do aromantyzmu

174 21 3
                                    

Kiedy zrozumiałaś, że jesteś aromantyczna? Ile orientacji seksualnych/ romantycznych "minełaś po drodze"?

Wydaje mi się, że przez heterotypwość wpajaną od najmłodszych lat w większości polskich rodzin nikt od początku nie wiedział jaki tak naprawdę jest. Ja o tym, że jestem aseksualna zrozumiałam już w wieku 13-14 lat. Niektórych może zdziwić dlaczego tak wcześnie. Otóż mam to szczęście, że moja rodzina jest za edukacją seksualną i kiedy tylko rozpoczął się u mnie na dobre proces dojrzewania, postanowili mi wyjaśnić to i owo odnośnie orientacji. Naturalnie było to dla nich ok, kiedy powiedziałam im, że jestem aseksualna(jednak o aromantyźmie nie wiedzą). Niestety nie wszystkie rodziny tak ciepło przyjmują podobne informacje.

Inna historia jest z moją aromantycznością. Ja przez dobre parę lat wierzyłam, że potrafię się zakochać. Przez pewien czas nawet nie potrafiłam odróżnić i zrozumieć czym są uczucia romantyczne. Miałam paru partnerów i partnerek, ale nigdy nie poczułam nic więcej niż przyjaźni. Wiem, że nie było to miłe w stosunku do osób ze mną będących jak teraz na to patrzę i przykro mi, że tak się zachowywałam(czytaj: byłam w związku mimo braku odwzajemnienia uczuć z mojej strony). Nie wiem jak to przyszło, ale kiedy w końcu byłam pochłonięta sprawami LGBTQA+ i byciem aktywną częścią tej społeczności spotkałam się z terminem aromantyzmu. Po dłuższych analizach mojego życia i uczuć uznałam, że niezwykle utożsamiam się z tym określeniem.

Nie wszyscy od razu rozumieją, że są aromantyczni, ale zawsze są ważni i na pewno nic nie jest z nimi nie tak. Każdy musi odkryć siebie i często część naszego życia w której poznajemy siebie samych jest niezwykle intensywna. Ja w trakcie swojej drogi do aromantyzmu stawiałam wiele pytań. Nie zawsze uzyskiwałam odpowiedź, ale ważne że pytałam. Siebie, przyjaciół, Internet. Aż w końcu to odnalazłam. Nawet nie wiecie jak wspaniale czułam się mogąc po tylu latach w końcu dokładnie określić swoją osobę. Od kiedy zrozumiałam kim jestem zawsze staram się reprezentować swoją społeczność najlepiej jak potrafię. I teraz za każdym razem kiedy ktoś mnie pyta o orientację z dumą mogę odpowiedzieć "Jestem aromantyczna."

Czy znasz dużo osób aromatycznych?

Osobiście znam tych osób paręnaście, no bo przecież jak się chodzi z flagą na marszu równości to zawsze się kogoś spotka. Z paroma osobami nawet wymieniłam się numerami i staram się utrzymać kontakt, ale wiadomo, że nie zawsze to wychodzi. Jednak w moim najbliższym otoczeniu znam dokładnie 2 osoby aromatyczne, 1 demi, 1 quoi i 1 abro. To ,moim zdaniem, naprawdę bardzo dużo. O dziwo mam też trochę znajomych online, którzy są aromantyczni. Wiecie, mówię tu osobach ze środowiska LGBTQA+, które czasem do mnie piszą i mamy takie internetowe pogawędki o życiu i problemach. Nie jest tych osób dużo, ponieważ moja aktywność w Internecie i na Social Media jest jeszcze ograniczona, ale jestem zadowolona z chociażby takiej ilości. Naprawdę jest nas, aromatyków, więcej niż można by było przypuszczać.

Czy zdarza ci się wątpić w swój aromantyzm?

Oczywiście. Przez pierwsze kilka miesięcy od odkrycia tego pojęcia, mimo mojej osobistej z nim identyfikacji wciąż zadawałam sobie pytania. Wydaje mi się, że naprawdę ważne w naszym życiu jest ciągłe poznawanie siebie. Zadawanie sobie pytań o naszą seksualność i orientację romantyczną jest zupełnie normalne. To pozwala nam dokładnie poznać nas samych i zrozumieć zachodzące w nas na przestrzeni lat zmiany. Mimo wszystko wierzę, że jestem aro/ace i nic już tego nie zmieni. Jednak nie oznacza to, że każdy powinien wiedzieć kim jest na 100%. To zupełnie ok, jeżeli ktoś się wacha i zastanawia lub po prostu nie jest pewien.

Czy jeśli lubię chodzić na randki to wciąż jestem aromantyczny?

Pewnie. Jak zawsze wspominam każdy jest indywidualną jednostką i to, że prawdopodobnie większość osób ze środowiska aro nie lubi(lub jest im to obojętne)chodzić na randki, nie oznacza, że wszyscy nie lubią. Aromantyzm to po prostu brak uczuć romantycznych, a randki takowych nie wymagają. Jedyne co warunkuje aromantyczność to pociąg romantyczny, inne czynniki nie mają znaczenia.


Dzisiaj było bardzo dużo o mnie, ale obiecuję, że następna seria pytań jest głównie skupiona wokół samej aromantyczności.

Dziękuję Tuptak za wspomnienie o mojej książce. Również zapraszam do przeczytania jego ciekawych przemyśleń i spostrzeżeń dotyczących aseksualności. 🖤🤍💜

Oczywiście wciąż zachęcam do zadawania pytań np. w sekcji komentarzy.

Calliope Haris

Romans Bez RomansuWhere stories live. Discover now