20|10|2011

14 3 0
                                    

Kochałem Twoją mamę, naprawdę. Szczerze i całym sercem. Ona również przyczyniła się w dużej mierze do mojego wychowania i miała naprawdę ogromny wpływ na to kim jestem do dnia dzisiejszego. Zawsze mogłem pójść do niej po pomoc, lub nawet po prostu porozmawiać.

Kiedy zmarła moja mama, zawalił mi się cały świat. Doskonale o tym wiedziałaś, ale chciałbym Ci opisać co czułem oraz przytoczyć sytuację, o której nigdy Ci nie opowiadałem bardziej szczegółowo.

Najgorszy był pierwszy miesiąc, później zaczęło być łatwiej, jednak do dziś nie potrafię się pogodzić z tym, że odeszła. Życie, prawda? Spałem u Was w domu, ponieważ Harry postanowił wyjechać do rodzinnego domu, do Norwegii i tam spędzić najbliższe kilka miesięcy. Dał mi wybór. Mogłem jechać z nim, albo zostać z Wami. Nie wiem, czy muszę tłumaczyć dlaczego zostałem. Jedyne czego potrzebowałem to Ciebie, Janice.

Nie byłem wtedy jeszcze w związku z Shannon, ale było bardzo blisko do tego.

– Nie śpisz, Kei?

Była czwarta. Siedziałem w Waszej kuchni, na krześle i od godziny zamaczałem w kubku woreczek z czarną herbatą. Janice usiadła obok mnie i zacisnęła szlafrok, który dostała od mojej mamy pod choinkę. Doskonale pamiętam, bo wszyscy takie dostaliśmy.

– Nie mogę spać – odparłem z chrypą.

Nie odpowiedziała. Byłem jej za to wdzięczny, ale jednocześnie chciałem żeby coś powiedziała. Chciałem, żeby mnie jakoś pocieszyła, chociaż nie wiem jak miałaby to zrobić.

Położyła mi dłoń na plecach i pogłaskała mnie.

– Przejedziemy się?

Nie wiedziałem, czy mówiła na poważnie, więc pokiwałem głową. Co miałem do stracenia. Leżenie w łóżku już dawno mi się znudziło, potrzebowałem chyba czegoś takiego. Więc kilka minut później siedzieliśmy w pikapie Janice i wjeżdżaliśmy na ulicę.

Nie mam pojęcia kiedy znów zacząłem ryczeć jak dziecko. Nic mi nie mówiła, siedzieliśmy w kompletnej ciszy, aż w końcu wybuchłem płaczem. Nie mogłem się opanować, a Twoja mama akceptowała to. Nic nie powiedziała, tylko dalej prowadziła auto.

Po dłuższym czasie zatrzymaliśmy się. Gdzieś w polu, gdzieś w kompletnej dupie. Dookoła była tylko łąka i nic więcej. Nie było słychać nic, tylko lekki podmuch wiatru i oddalony śpiew ptaków.

Janice wysiadła, również to zrobiłem. Z tylnego siedzenia wzięła dwa koce i wrzuciła je na bagażnik pikapa. Zaraz po tym wskoczyła, jak gdyby nigdy nic i rozłożyła jeden koc.

– Wskakuj, bo zmarzniesz, młody.

I usiedliśmy razem na bagażniku, przykryliśmy się kocem i zaczęliśmy płakać przy wschodzie słońca. Brzmi to żałośnie, ale tak właśnie było. Twoja mama rozkleiła się tak pierwszy raz przy mnie, a ja jej wtórowałem i tak łkaliśmy sobie w rękawy. Z bólu, z rozpaczy, z wdzięczności i żalu. Potrzebowałem tego. Potrzebowałem tego jak nic innego.

– Wierzysz w niebo? – zapytałem jej, kiedy nadal lekko popłakiwaliśmy, ale zdążyliśmy się uspokoić. – W sensie po śmierci.

Zastanowiła się chwilę.

– A ty? – odbiła piłeczkę. – Czy ty wierzysz, Kei?

– Myślę, że to takie pocieszenie – zamyśliłem się. – Że to jest po prostu coś co ludzie wymyślili, aby nie bali się śmierci. To po prostu jakaś bajka. Ludzie opowiadają o niebie, bo nie potrafią pogodzić się z czyimś odejściem. Mówią że ktoś odszedł do „lepszego miejsca", ale nikt tak naprawdę nie wie jak to miejsce wygląda. Nie wierzę w pierdolenie.

– A chciałbyś wierzyć?

Znów się zamyśliłem. Wschodzące słońce wyglądało tak pięknie.

– Nie. Jak zobaczę to uwierzę.

Zaśmiała się ciepło.

– Hana jest niesamowita – przyznała po dłuższej chwili ciszy. – Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że tu jesteś, Kei. Codziennie patrzę i widzę w tobię ją. Nie tylko z wyglądu. Z zachowania również. Jesteście tak samo wrażliwi i dojrzali. Hana też ma ten błysk w oku, co ty. Zawsze to widziałam.

Uśmiechnąłem się smutno. 

– Kei, nie ważne co się będzie działo, Twoja mama dała tobie tyle, że poradzisz sobie ze wszystkim. 

Wtuliłem się w nią. Bardzo ale to bardzo cieszyłem się, że miałem taką osobę jak Twoja mama i że mogłem z nią porozmawiać, inaczej niż z Tobą. 

Cienka Granica - a short love-life storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz