Rozdział 9 " Ezarel vs sralnik "

152 11 4
                                    

Pov. Nina

Po tym jak Julka wyszła do kościoła zawołała mnie moja mama abym do niej przyszła

- No oco chodzi ? -zapytałam

- Wiesz pomyślałam że może zrobiłabyś przyjemność swojej kuzynce i posprzątasz jej dom. - powiedziała a mnie zamurowało

- Ja mam jej sprzątać dom. Bozia rączek nie dała że o a sama nie może - powiedziałam

-Chodziło mi o to żeby wasi nowi koledzy nauczyli się sprzątać za pomocą nowych dla nich przedmiotów. - mówi, chociaż to do niej nie podobne. Wychodzę z kuchni i krzyczę na cały dom 

- CHŁOPAKI RUSZCIE TU TE SWOJE TŁUSTE TYŁKI - po chwili w salonie stoi przede mną czwórka chłopaków którzy nie wiedzą o co mi chodzi

- Czego chcesz kobieto - zapytał Ezarel, jakie to pytanie jest przez niego często wypowiadane, 

- Mamy posprzątać dom - mówię 

- Ale jak to, ja sprzątać niczego nie będę nawet o tym nie myśl - powiedział Ezarel i popatrzył na mnie 

- Oj, zobaczymy jeszcze- powiedziałam i złowieszczo się uśmiechnęłam, wyszłam z salonu do kuchni wzięłam patelnie i wróciłam do salonu - chcesz znowu oberwać patelnią- mówię do niego a on tylko kręci głową że nie - na taką odpowiedz właśnie liczyłam- trzymając ciągle patelnie w ręce mój wzrok skierował się na pozostałą 3 - a wy macie coś do powiedzenia ? - oni pokręcili przecząco głowami - no to bierzemy się za sprzątanie, na pierwszy ogień idzie łazienka, Nevra twoim zadaniem będzie zrobić pranie, Leiftan ty umyjesz wannę, Chrome ty odkurzysz i wymyjesz podłogę a Ezarel wyczyści kibel, zrozumiano ? - zapytałam a oni powiedzieli że tak 

- Eeeeeeeeeee tylko jak ja mam umyć tą wannę- zapytał Leiftan a ja powiedziałam że szczoteczką do zębów wiem że jestem okrutna ale nie przegapię okazji aby pooglądać Leiftana bez koszulki. 

- Ezarel weź tą szczotę do kibla, domestos i cifa i smaruj do łazienki- powiedziałam on tylko na mnie popatrzył, pokazałam mu gdzie co jest, on to zabrał i skierował się do łazienki, za nim poszedł Nevra któremu pokazałam jak zrobić pranie w pralce nagle odezwał się Ezarel

- Ej a to można wypić? - zapytał i popatrzył na mnie a on w rękach trzymał domestos i cifa a ja przybiłam sobie mentalnego face place'a 

- No wiesz jeśli chcesz się zabić to okej droga wolna, będzie jednego debila mniej na Ziemi. - powiedziałam a on natychmiast odłożył butelki

- Wiedziałem chciałaś mnie zabić tymi swoimi eliksirami różnej jakości !! - co on od janie pawla, 

- Gościu weź wyluzuj ja ci tylko powiedziałam że jeśli chcesz się ZABIĆ to możesz to wypić, ja nie powiedziałam że musisz to wypić więc ogarnij dupę, jeśli ją w ogóle masz - powiedziałam i zaczęłam się śmiać. Odeszłam od niego zostawiając go w szoku a podeszłam do Chroma który przyglądał się odkurzaczowi 

- Jak to działa ? - zapytał 

- Wyciągasz to - pokazałam na wtyczkę - podpinasz ją do kontaktu - włączyłam ją w tym momencie do kontaktu - i włączasz tym guzikiem - włączyłam guzik po czym Chrome szybko odskoczył w popłochu od odkurzacza ponieważ się przestraszył dźwięku który się z niego wydobywał, ja natomiast zaśmałam się bo jego miną była komiczna. Gdy już ja i Chrome się uspokoiliśmy to wziął odkurzacz i skierował się do salonu, ale czekaj przecież nie pokazałam mu jak się odkurza.

-Chrome! - poszłam za nim do salonu a tam zobaczyłam Chroma tylko że z rurą od odkurzacza przy ustach. Ten widok był warty zapamiętania bo ciągle próbował odczepić rurę od ust. Gdy w końcu udało mu się to zrobić podszedł do lustra w przedpokoju i zaczął pozwać przed nim aż w końcu się odezwał

Cztery przygłupy na ZiemiWhere stories live. Discover now