× Rozdział 7 ×

139 23 12
                                    

Po tym jak Khun rozpłakał się w ramionach Bama, przyjaciele nieco zbliżyli się do siebie. Bam został do końca dnia u niebieskookiego i pomagał mu przezwyciężyć silne uczucia które zawładnęły nim na cztery ostatnie dni. Bam zauważył że w domu Khuna wszędzie porozrzucane są skarpety i inne ubrania.

Gdy niebieskowłosy zapatrzony był w swój telefon, szatyn w miedzyczasie popijał kawkę patrząc się na przyjaciela z troską. Nagle Khunowi wypadł telefon z ręki. Na jego twarzy widniało przerażenie.
- Co się stało? - zapytał Bam zaniepokojony. Khun podniósł telefon i zgasił ekran.
- Czy to prawda, że przespałeś się z Rachel? - zapytał niebieskowłosy. Na to Bam pomachał głową na nie.
- Słuchaj, to co ci zaraz pokaże będzie szokujące, ale przyjmij to z spokojem, dobrze? - powiedział Khun. Bam zaniepokoił się jeszcze bardziej, ale pomachał głową na tak. Wtedy chłopak włączył telefon i odwrócił ekran w stronę towarzysza.

Na ekranie widoczne było lekko rozmazane zdjęcie, na którym nagi Bam przypierał Rachel do łóżka. Blondynka widocznie opierała się mu i próbowała wyrywać, a w jej oczach były łzy. Zdjęcie zostało wstawione kilka minut wcześniej na oficjalne konto Rachel. Bam przerażony wpatrywał się w posta. W jego opisie napisane było:

,, Tak, dokładnie! Nie przywidziało wam się! Na zdjęciu widoczny jest Dwudziestypiąty Bam, aktor grający główną postać w nadchodzącym serialu Tower of God.

Poznałam go na planie serialu. Bam z początku był bardzo miły i szybko zdobył moje zaufanie. Gdybym tylko mogła cofnąć czas nigdy nie próbowałabym nawet rozmawiać z tym psycholem! Później stałam się jego dziewczyną i przespałam się z nim. Okazało się, że on wszystko to nagrywał i zaczął mnie szantażować, że jeśli nie zrobię tego co mówię to udostępni moje zdjęcia wszystkim. Byłam zmuszona wykonywać jego polecenia, ale teraz wyrywam się z tych łańcuchów! Opowiem wam o wszystkim co mi zrobił! Przez wiele czasu ten zwyrol krzywdził mnie i zmuszał do podłych rzeczy, ale w końcu udało mi się zebrać dowód na jego zachowanie! Mam nadzieję że wszyscy będziecie mnie wspierać, gdyż jego zachowanie mnie załamało. Sprawę zgłosiłam już na policję. "

Bam przerażony wpatrywał się w ekran urządzenia. Nie dowierzał w to co widział. Jego najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa zrobiła mu coś takiego! Bam czuł jak w kącikach oczu zbierają mu się łzy. Nagle jego własny telefon zadzwonił. Była to Rachel. Bam drążcymi dłońmi wyciągnął telefon. W głębi duszy miał nadzieję że to wszystko było tylko jej głupim żartem. Odebrał telefon prawie nie trafiając w przycisk.

- Heej Bam, widziałeś już mój post? - powiedziała dziewczyna. Bam nic nie odpowiedział.
- Tak czy inaczej, nie zgłosiłam tego na policję, ale teraz musisz robić to co ci każę. Mam jescze wiecej zdjęć więc jeśli nie chcesz abym pokazała je psom to lepiej bądź posłuszny. - powiedziała śmiejąc się z niego.
- Rachel... Dlaczego to zrobiłaś? Przecież jesteśmy przyjaciółmi prawda? - powiedział Bam mając wrażenie jakby to wszystko było złym snem. Khun patrzył się tylko na załamanego brązowowłosego.

Gdy Rachel usłyszała słowa Bama, roześmiała się.
- Przyjaciółmi? Czemu miałabym przyjaźnić się z kimś takim? Zawsze mnie przyćmiewałeś swoim "blaskiem". To ja miałam być tą najlepszą, nie ty! Przez to że pochodzę z dobrej rodziny oczekiwania wszystkich były tak wysokie że ledwo dawałam sobie z nimi radę, a ty jeszcze podwyżałeś mi poprzeczkę! W podstawówce zawsze myślałeś że to jacyś niemili koledzy niszczyli ci szafkę i pisali przykre wiadomości na ławce. Tak naprawdę to zawsze byłam ja, w ten sposób okazywałam moją frustrację wobec ciebie. Talent, wygląd, miałeś wszystko czego nigdy nie miałam, a pragnęłam najbardziej! Nawet gdybym miała przypłacić sławą aby dostać to co chce, mogłabym dzięki tym cechom szybko wspiąść się na szczyt. Gardzę tobą Bam. Zawsze miałeś to wszystko, a co zrobiłeś? Poszłeś na aktora w tearze! Naprawdę jesteś naiwny, Bam. Wtedy kiedy już o tobie zapominałam nagle pojawiło się wolne miejsce w obsadzie, ale nie było już czasu aby ponownie zwoływać większości tych świetnych aktorów. Wtedy wpadłam na ten plan, w realizacji pomógł mi mój chłopak.

Na ostatnie słowo Bama zamurowało. Blondynka ponownie się roześmiała.
- Nie wiedziałeś? Ja już mam chłopaka. Chciałabym teraz zobaczyć twoją minę, haha! Dobrze, nie będę już się tak rozgadywać. Masz nadal udawać mojego chłopaka. Jeśli to zrobisz wycofam tamtego posta. O następnych zadaniach będę mówiła ci później.

Wtedy dziewcyzna rozłączyła się, a zaraz po tym Bam padł na kolana i zakrył twarz rękoma. Khun szybko przytulił go mocno i zaczął uspakajać. Brązowowłosy nie był w stanie trzeźwo myśleć. Nie po tym co właśnie się stało. Chłopak tylko odwzajemnił uścisk i chwilę trwał tak w ciszy z niebieskookim.

Kiedy chłopak uspokoił się nieco zdruzgotany i ponownie wziął telefon do ręki aby przyjrzeć się postowi i zapisać go, ale jego już nie było. Post zniknął nie pozostawiając po sobie nic, poza wspomnieniami.

Khun cały ten czas starał się wspierać Bama, ale odczuwał wrażenie że nie jest w stanie mu pomóc. Nie pytał o rozmowę telefoniczną, bo wiedział, że dla Bama to drażliwy temat. Poczuł się bezużyteczny i powróciły do niego wspomnienia z dzieciństwa. W jego oczach pojawiły się łzy, które szybko starł ręką. Musiał być silny, dla Bama - jedynej osoby która kiedykolwiek okazała mu szczere uczucia.

× Maska Uczuć × ¦Khunbam¦ ×Where stories live. Discover now