[09]

622 33 13
                                    

Paweł:

Gdy napompowaliśmy materace zabraliśmy się za ustawienie ich w odpowiednim miejscu, a mianowicie przed ścianą, na której mieliśmy zamiar oglądać filmy.

Kiedy uporaliśmy się i z tym wszystko było prawie gotowe. Dziewczyny przyniosły przekąski i mogliśmy zaczynać nasz wieczór filmowy.

Ułożyłem się wygodnie na jednym z materacy, Filip, po włączeniu pierwszego filmu, z listy przygotowanej przez dziewczyny, zajął miejsce obok mnie. Kayla z Leną zajmowały drugi materac.

Po obejrzeniu dwóch filmów, trochę nam się to znudziło.

Zróbmy karaoke! – Lena podniosła się z materaca.

Kayla ją poparła. Obie uwielbiały śpiewać.

Filip włączył youtube.

Jaką piosenkę sobie życzycie? – zwrócił się do dziewczyn.

" What makes you beautiful" – obie niemal jednocześnie odpowiedziały.

Też lubiłem tę piosenkę, zresztą jak każdą One Direction.

Wraz z pierwszymi nutami dziewczyny zaczęły tańczyć.

Już po chwili śpiewały na cały głos i się wygłupiały.

Jeśli sąsiedzi nie złożą na mnie skargi będę w dużym szoku – Filip usiadł obok mnie śmiejąc się. Zawtórowałem mu.

Kayla z Leną bardzo się wkręciły, nawet przestałem już liczyć, którą piosenkę śpiewały, ale lubiłem słuchać ich głosów, więc bawiłem się świetnie. Co by nie było mieliśmy jakby prywatny koncert.

Kayla:

Jak zawsze dobrze bawiłyśmy się z Leną. Spojrzałam na chłopaków, nie udało nam się ich namówić na dołączenie do nas, ale miałam inny pomysł, którym podzieliłam się z moją przyjaciółką. Skoro nie chcieli pośpiewać...

Podeszłam do Pawła i pociągnęłam go za rękę zmuszając tym do podniesienia się z materaca. Lena zrobiła to samo z Filipem.

Szatyn spojrzał na mnie z zaskoczeniem, a ja nie zwracając na to uwagi nadal trzymałam go za rękę ciągnąć w stronę trawnika.

Kayla nie musisz mnie porywać i tak już mieszkam w twoim domu – Paweł odzyskał głos.

Na jego słowa uśmiechnęłam się pod nosem.

Nie zgadzam się, żebyście tylko tak siedzieli i nam się przyglądali – oznajmiłam, zatrzymując się.

Chłopak idący za mną odbił się od moich pleców.

Ostrzegaj, że się zatrzymujesz! – powiedział masując się po głowie – a po za tym mi się fajnie na was patrzyło – wyszczerzył się.

Co planujecie? – gdy Filip z Leną do nas podeszli, chłopak z zdezorientowaniem spojrzał na moją przyjaciółkę, a potem na mnie.

Tańce! – Lena klasnęła w dłonie.

Filip z Pawłem wymienili spojrzenia i zaczęli się śmiać.

Paweł:

Pomysł dziewczyn nas rozbawił. Nie umiem tańczyć jakoś super, ale zdecydowałem podjąć się wyzwania.

Wyciągnąłem rękę do Kayli.

Mogę Panią prosić? – ukłoniłem się.

Myślałam, że nigdy Pan nie zapyta– dziewczyna powstrzymując śmiech ujęła moją dłoń.

I'm so sorry... || The Blaze House Donde viven las historias. Descúbrelo ahora