24.07.20

49 6 0
                                    

a/n dawno mnie tu nie było, a muszę wrócić do pisarskich rozgrzewek. dzięki nim wbijam się w rytm i poniżej jedna z nich. krótki fragment, bez większego kontekstu i celu, ot, mini zabawa słowem.


Wdzięczne zawijasy pary, uciekające śmiało z kubka gorącej herbaty. Rzędy stęsknionych książek, okute w drewno, którego barwa nasuwa na myśl sekrety i ukradkowe spojrzenia. Rozrzucone na ciężkim biurku kartki, na wpół zapisane i na wpół poplamione herbatą, a nawet gdzieniegdzie winem. Niedbale porzucona talia kart, której armia składała się z pogiętych rogów oraz wyblakłych portretów straconych królów i zwycięskich królowych. Miękka sylwetka brunatnego płaszcza, spoczywającego bezradnie w starym fotelu, pamiętającym o wiele lepsze czasy. Osamotniony globus, przekrzywiony obraz z przydymioną kiścią winogron w ramie, uginające się od kurzu zasłony.

I wreszcie ona — na tle tego wszystkiego, oparta o karminowy szezlong, w za dużej koszuli i spodniach w kant. Z pretensjonalnymi okularami w złotej oprawie na nosie, skrywającymi oczy — oczy, które z pozoru kpiące i pełne niechęci, emanowały smutkiem. I może zatroskaniem. (Choć nawet ona nie była tego pewna. Tak właściwie, nigdy nie była niczego pewna. Zawsze rozdarta, marszcząca nos i nerwowo zagryzająca wargę).

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 24, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Wicher w głowie gnaWhere stories live. Discover now