~2~ niespodziewany sms

365 14 4
                                    

-pewnie ma cię na oku-powiedzialam przyjaciolke
-pewnie ciebie-zasmiala sie-wiesz że zasnęłaś na stojąco i on cię wziął od 2115
-o kurwa...faktycznie! Wylałam drinka na jednego z nich
-przeprosilam za ciebie wszystko w porządku,a z tego co słyszałam to nawet masz numer BORKAAA
-No chyba tak,ale co? Mam do niego zadzwonić?
-ty głupia jesteś!
-ej...
-sluchaj,za jakieś dwa tygodnie napisz do niego esa czy będą gdzieś imprezować w weekend,może uda nam się ich gdzieś złapać
-kurde ty nie jesteś taka głupia jak mi się wydawalo-przyznalam
-dzieki-spojrzała na mnie powaznie,a po chwili obie sie rozesmialismy

Wyszłam do łazienki i spojrzałam w lustro,wyglądałam jak największy koszmar!

"Mam nadzieję że przy nich tak nie wyglądałam"

-japierdole ale dead!-krzyknelam do Wery
-no kurwa czego się spodziewalas, najpierw koncert potem after-podala mi alkomat a ja dmuchnelam

Po kilku sekundach alkomat zaczął pikac

-ojjj siostro...niezle-rozesmiala się Wera
-ile?!-zapytałam
-jedynka
-nie jest najgorzej
-idz lepiej się połóż

Walnelam się na łóżko i zaczęłam rozmowę

-a ty wyrwałaś tam jakiegoś???
-no nie wiem,mam nadzieję że coś wyjdzie z tym Mateuszem
-ile on ma lat,gdzie mieszka,gdzie pracuje albo się uczy?
-22,pracuje jako jakiś trener od Cross czegoś tam. To jakaś taka siłownia czy cos.
-crossfit?-zapytałam
-tak dokładnie tak-rozesmialysmy się
-ty to jednak pojebana jesteś-udezylam ja w czoło
-ja też cię kocham

Zaczęłyśmy oglądać zdjęcia i filmiki z koncertu:
-to była najlepiej wydana stówa od mega mega dawna-powiedziałam
-tez tak sądzę. Patrz jak się tu darłaś-włączyła filmik na którym Bedo śpiewał Anarchię

-MY CHCEMY BYĆ WOLNI EJ MY CHCEMY BYC WOLNI EJ-zaczelam skakać po lozku,Werka dołączyła się do mnie-JAK CHCESZ TO ZABIJ MNIE SKURWIELU ZABIJ MNIE.

CHCEMY BYĆ WOLNIIIII!!!

Obie opadłyśmy na łóżko i roześmiałyśmy się.

-kurwa tak bardzo się ciesze!
-na następny też jeziemy-powiedziała Wera
-no pewka!

Chwilę jescze oglądałyśmy filmiki ale w pewnym momencie zachciało mi się spać. Przeprosiłam Were i poszłam do siebie się położyć.

Kiedy się obudziłam było już ciemno

"Czyli przespałam cały dzień,zajebiście"

Spojrzałam na wyświetlacz w telefonie,godzina pokazywała 23:37

"Jutro do roboty!"

W pokoju Wery już nic się nie ruszało ani nie świeciło,czyli ona już poszła spać,poszłam do kuchni i zrobiłam sobie herbaty owocowej,usiadłam na balkonie i zaczęłam ją pić,otworzyła sms-y,a to co przeczytałam bardzo mnie zdziwiło

Hej,tu Flexxy
Bedo nie ma psychy do ciebie napisać,fajnie się z tobą gadało,zabierz koleżankę i chodź z nami na imprezę.

Hej,bardzo mi przykro,ale jutro muszę iść do pracy i nie mogę być skacowana,a już wczoraj dałam sobie w kość


SMS-y zwrotnego otrzymałam bardzo szybko:

W takim razie nic straconego,umówmy się na przyszły weekend

Przemyślę to i dam ci znać

Po wysłaniu smsa dopiłam herbatę i położyłam się dalej spać

~~~Kredytowa 9~~~Kuqe 2115 Fanfiction~~~ZAKOŃCZONAWhere stories live. Discover now