1

559 29 11
                                    

Rok później

Hyunjin

-Gdzie byłeś?-Pytam Jeongin'a, który dopiero wrócił do domu. Ostatnio często się kłócimy przez jego wracanie po trzeciej w nocy z chuj wie skąd!

-Nie ważne-Mam ochotę zaśmiać się na jego słowa.

-Jak to nie ważne? Jeongin do cholery? Jesteś kompletnie pijany, a jutro masz iść do pracy!-Patrzę na niego, ale nie mogę w nim poznać tego Jeongin'a, którego kochałem. Jego już po prostu nie ma....

-Wezmę wolne...

-Śpisz na kanapie-Odwracam się na pięcie i zatrzaskuje mu drzwi sypialni przed nosem

🎑🎑🎑

Zastanawia mnie to, co stało się z Jeongin'em przez ostatni rok. Nie rozumiem tego! Nie potrafię!

Zawsze myślałem, że to ja dużo imprezuje i pije, ale on ostatnio przechodzi wszelkie granice. Jest dorosły. Może pić alkohol, ale nie w takich ilościach, do tego dzień w dzień!

-Jeongin. Wstawaj-Jest po jedenastej. Wziął wolne w pracy, co też mi się w sumie nie podoba, bo ostatnim razem w pracy był może z miesiąc temu. Dziwie się, że Hongjoong go jeszcze nie wyjebał....

-Która jest?

-Twoja ostatnia jeżeli zaraz nie wstaniesz!-Jestem na niego zły. Nie mogę powiedzieć, że nie. Z początku byłem w stanie mu wybaczyć, ale teraz? Pff...

-Dlaczego jesteś taki opryskliwy?-No chyba nie...

-A jak myślisz co? Gdzie wczoraj byłeś!? Z kim!?-Wiem dokładnie z kim, ale i tak pytam. Chce wiedzieć czy będzie szczery, czy jednak będzie wolał mnie okłamać.

-Z Jinyoung'iem. Robił imprezę. Zaprosił mnie. Nie bądź zły...

-U Bae Jinyoung'a...Świetnie! Nie licz na to, że zrobię ci śniadanko i kawusie. Wychodzę-On wydaje się zdziwiony tym, co do niego mówię.

Bae Jinyoung. Nie wiem w co go wciągnął, ale wiem, że jest coraz gorzej...

-Gdzie wychodzisz?

-Co cię to obchodzi?

-Daj mi wytłumaczyć...

-Co chcesz mi tłumaczyć? Gdzie szlajasz się od ostatniego roku, prawie każdego wieczoru? Nie wiem, czy chce wiedzieć. Zaczynasz się uzależniać czy co? Bo narazie na to wygląda! Nie pamiętam wieczoru, żebyś był trzeźwy...-Kręcę głową i wychodzę. Naprawdę nie chce go słuchać

To nie o to chodzi, że nie chce mu dać szansy wytłumaczenia się. Ale z czego on chce się tłumaczyć skoro wiem wszystko, do tego nie od niego?

-Hyunjin?-Felix! Zajebiście...-Właśnie do was idę. Długo cię nie będzie?

-Nie wiem czy w ogóle wrócę...-Jest zimno. W sumie czemu się dziwnie? Nie ma jeszcze wiosny

-Coś się stało?-Nie kurwa! Wcale! Szlajam się po ulicy tak o. Bez powodu. JESTEM KURWA ZŁY BEZ POWODU

-Nie wiem czy chce mi się o tym gadać. Nie mam na to siły...

-Widzę, że dosyć mocno pokłóciłeś się z Jeongin'em?-Wzdycham

-Nie rozmawiajmy o tym. Idziesz się ze mną przejść?

🎑🎑🎑

-Więc mówisz, że Jeongin nałogowo pije od kilkunastu miesięcy?-Przytakuje dopalając któregoś z kolei papierosa

-Nie wiem już jak z nim rozmawiać. Czuje się jak jego matka, która go wcale nie rozumie. Mam tego po prostu dość. Ostatnio wcale nie spędzamy ze sobą czasu, a każda nasza rozmowa kończy się kłótnią....Nie wiem co mam robić, Felix-Mam szczęście, że Changbin'a nie ma. Nie mówię, że jest złym przyjacielem, ale kopnąłby mnie w dupie i kazał się ogarnąć zamiast wysłuchać mnie do końca

-Wiesz, że musisz z nim porozmawiać. Albo się ogarnie, albo niech spierdala. Jedno z dwóch. Lubię Jeongin'a, ale to co robi się nieodpowiedzialne i chamskie. Po prostu nie fair w stosunku do ciebie-Najgorsze jest to, że ma racje. Jeongin zachowuje się jak rozwydrzony nastolatek...

-Jak tak dalej pójdzie....nie wiem czy nasz związek będzie w stanie to przetrwać. Mam po prostu dość-Chce wyciągnąć kolejnego papierosa, ale zostaje zatrzymany przez Felix'a

-Nie pal dzisiaj więcej. Sześć pod rząd to dużo-Ma racje-Wróć do domu. Nie ważne, czy Jeongin tam będzie czy nie. Idź tam. Odpocznij. Nie masz dzisiaj pracy?

-Mam...

-No właśnie. Zostało ci czterdzieści minut-Ma racje. Muszę się zebrać. Nie ważne czy on jest w mieszkaniu czy nie. Poza tym. Nadal jest tym, którego kocham...

Nie jestem w stanie nic na to poradzić. Serce nie wybiera, czy jakoś tak...

-Dziękuje, za wysłuchanie Lix....

-Nie ma za co-Nie wiem w jakim stanie zastane Jeongin'a. I nie wiem jaki będzie w stosunku do mnie. Nie chce już tego wszystkiego słuchać. Mam dość. Jestem pewny, że Jeongin czuł się podobnie w pewnym momencie naszego wspólnego życia. Jednak mi dojście do siebie zajęło tydzień. Jemu nie przeszło nawet po roku...

🎑🎑🎑

-Wróciłeś?

-To też moje mieszkanie. Mogę tu być-Nie chce być zimny w stosunku do niego, ale nie umiem w tym momencie inaczej

-Nie o to mi chodziło...

-Jeongin. Wiesz, że nie będziemy rozmawiać ze sobą normalnie dopóki się nie ogarniesz? Albo nie wiem. Nie powiesz mi, co jest nie tak?

-Przecież wszystko jest okej-Kłamie. Widać to po jego oczach

-Nie kłam. Nie chcesz to nie mów. Nie licz tylko na to, że nagle będzie jak dawniej. Że wszystko będzie w porządku....-Chce już iść, jednak Jeongin łapie mój nadgarstek

-Przepraszam, Hyunjin. Co mam zrobić, żebyś mi wybaczył?

-Ogarnij się. Idź do pracy. I przestań pić. To nie jest wielki wysiłek-Jeszcze rok temu wszystko zaczynało się układać. A teraz znowu się sypie. Nie rozumiem naszego związku. Nie rozumiem też siebie. Z początku to ja wszystko niszczyłem, a teraz? Teraz to Jeongin jest tym, co najbardziej rujnuje naszą relacje

Wracam chwile później już ogarnięty do pracy i szczerze nie spodziewam się tego co widzę

-Dlaczego płaczesz, Jeongin?-Mam ochotę podbiec do niego i go przytulić. Jednak nie wiem czy to dobry pomysł-Jeongin...-Nie odpowiada, więc postanawiam podejść do niego i jednak go objąć. Nie ważne jak źle pomiędzy nami jest, nadal go kocham...
-Innie-On płacze jeszcze głośniej i dosłownie łamie się całkowicie. Nie jest w stanie utrzymać się na nogach i martwię się. Nie tylko o to co dzieje się teraz, ale o to co dzieje się z nim ogólnie. Co musiało stać się, że Jeongin doprowadził się do takiego stanu? Że ucieka w alkohol?

Teraz myśle też nad tym, ile razy płakał kiedy ja nie widziałem? Był dziwnie szczęśliwy (oczywiście nie ubliżając ani nic). Nie płakał przez bardzo długo czas. Czy jestem złym chłopakiem, bo nic nie zauważam?

Co się dzieje, Yang Jeongin?

________________________________
23.09.2020
Słuchajcie!
Nie pytajcie czemu to nie ma ładu i składu
I to miało być dużo wcześniej jednak:
Zaczęłam liceum kurwa Jie mam czasu na życie
Więc macie teraz
Postaram się regularnie coś wrzucać
Pozdrawiam i życzę miłego dnia ❤️

2020Słuchajcie! Nie pytajcie czemu to nie ma ładu i składuI to miało być dużo wcześniej jednak:Zaczęłam liceum kurwa Jie mam czasu na życieWięc macie terazPostaram się regularnie coś wrzucaćPozdrawiam i życzę miłego dnia ❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

PinkOlka/나비🦋

I can't...I'm sorry|3|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz