ONE SHOT :
Stoisz na środku wielkiej sali i zastanawiasz się co tak naprawdę w niej robisz. Jakoś nigdy nie przychodziłaś do muzycznej auli, a tym bardziej nie wchodziłaś na scenę tak jak teraz. Rozglądałaś się po sali i ściskając swoją torbę zawieszoną na ramieniu, skierowałaś się w stronę wyjścia. Twoje kroki były szybkie bo nie chciałaś by ktokolwiek cię tam zobaczył.
Dziewczynę, która była niezdarna, nie utalentowana i w ogóle beznadziejna. W szkole, do której chodziłaś nikt nigdy nie zwracał na ciebie uwagi. Zawszę byłaś tą dziewczyną, która była po prostu szkolnym cieniem. Nawet nauczyciele cię nie zauważali i nie interesowali się tobą tak jak innymi uczniami. Zawszę też starałaś się nie uczestniczyć w życiu szkoły. Nie brałaś udziału w konkursach, występach, zawodach sportowych czy apelach. Dlatego więc nie mogłaś pozwolić na to, by ktoś zauważył cię właśnie tu...
- Hej co ty tu robisz? Szukasz czegoś? - usłyszałaś czyjś głos od strony miejsc dla widowni.
Zatrzymałaś się i spojrzałaś w tamtą stronę. Od razu zauważyłaś sylwetkę chłopaka, a gdy się przyjrzałaś to od razu go rozpoznałaś. Był to nie kto inny jak Kang Yuchan... Dla innych znany jako Chan. Chłopak, którego każdy zna. Utalentowany sportowiec i gwiazda szkolnej sceny.. Dosłownie jak Troy Bolton z High school musical... Tak nawet taka szara mysz jak ty wiedziałaś kim on jest.
Ten jego uśmiech, który nigdy nie zachodził mu z twarzy, był czymś czego nie da się zapomnieć. Ten uśmiech był w zasadzie jego znakiem rozpoznawczym. Każdy kto go widział wiedział do kogo on należy. A ty dodatkowo kojarzyłaś chłopaka jeszcze z tego, że mieszaliście w zasadzie naprzeciwko siebie. Twoje okno wychodziło na jego okno i często widziałaś jak chłopak po nocach wracał nieco pijany do domu.
-Co ty tu robisz?- zapytał cię i podszedł do ciebie szybkim tempem
-Ja...nic. Już sobie idę- powiedziałaś i nerwowo zaczęłaś odchodzić od chłopaka, który widząc to złapał cię za ramie i przyciągnął do ciebie.
Nie byłaś na to przygotowana i przez to nie złapałaś równowagi i wpadłaś jak śliwka w kompot w jego ramiona. Od razu zrobiłaś się czerwona jak burak, a Chan uśmiechnął się widząc twoje urocze zakłopotanie. Otwierając szeroko oczy odsunęłaś się od niego i przepraszając skinieniem , ponownie zaczęłaś odchodzić.
-Zaczekaj. Jakoś nigdy wcześniej cię nie widziałem. Przeniosłaś się tutaj niedawno?- zapytał doganiając cię. Słysząc to co powiedział miałaś ochotę się zaśmiać, ale powstrzymałaś się
YOU ARE READING
◼◾𝐀.𝐂.𝐄◾◼
Fanfiction𝐈𝐍𝐅𝐎𝐑𝐌𝐀𝐂𝐉Ę, 𝐈𝐌𝐀𝐆𝐈𝐍𝐘, 𝐎𝐍𝐄 𝐒𝐇𝐎𝐓𝐘, 𝐑𝐄𝐀𝐊𝐂𝐉𝐄, 𝐀𝐒 𝐘𝐎𝐔𝐑... 𝐢𝐭𝐩. 𝐖𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐨 𝐨 𝐜𝐡ł𝐨𝐩𝐚𝐤𝐚𝐜𝐡 𝐳 𝐤𝐨𝐫𝐞𝐚ń𝐬𝐤𝐢𝐞𝐠𝐨 𝐳𝐞𝐬𝐩𝐨ł𝐮 𝐀.𝐂.𝐄 : *𝐋𝐞𝐞 𝐃𝐨𝐧𝐠𝐡𝐮𝐧 *𝐊𝐢𝐦 𝐒𝐞𝐡𝐲𝐨𝐨𝐧 *𝐏𝐚𝐫𝐤 𝐉𝐮...