010

863 29 0
                                    

Jak wywnioskowałam poszliśmy do pokoju liama,wiem bo do niego zaglądałam szukając łazienki.Nie wiem czemu ale juz nie czułam się tak nieswojo jak na początku,może byłoby cudownie gdyby nieobecność Louisa.Zrobiłam przy nim tyle głupich rzeczy ze bałam się że to wszystko wyjdzie na jaw.Byłam tak pochłonięta rozmyślaniem że będąc na ostatnim schodku połknęłam się i upadłam a miękki dzięki Bogu karpet którym cały dom był obrodziły pomijając kuchnie i łazienki.A po chwili poczułam że loduje na miękkiej powierzchni,jednak niezmienia to faktu że nieźle runęłam.Leżąc miałam spuszczoną głowę ale i tak czułam na sobie ich wszystkie spojrzenia.I wtedy rozległ się dźwięk ich taty z dołu.
-wszystko dobrze!?-krzyknął
A ja po chwili ogarnęłam ze dalej moja twarz siedzi w karpecie,więc z brzucha przerzuciłam się na plecy i tak leżałam a po chwili odpowiedziałam.
-tak tylko się przewróciłam
A z dołu usłyszałam tylko „to dobrze".Dziwne jest to że dalej leżałam na podłodze i dopiero po chwili to do nich dotarło.Millie podbiegła do mnie i zapytała.
-wszystko dobrze?Nic ci się nie stało?
-tak jest w porządku.Chodziarz tak mocnego upadku jeszcze nigdy nie miałam a przewracanie jest mi w zwyczaju.-odpowiedziałam wstając.
Ona tylko zachichotała,chciałam zobaczyć jak na to wszystko zareagowali chłopcy,u liama widziałam na twarzy rozbawienie a u louisa lekki uśmiech lecz bardzo prawdziwy i dla mnie satysfakcjonujący.
-zawsze ci się to zdarza?-zapytał o dziwo przyjaźnie lecz trochę żartobliwie louis w drodze do pokoju.
-zazwyczaj-powiedziałam z uśmiechem skierowanym do louisa.
________________________________
Jutro dodam dłuższy albo więcej chodź zazwyczaj będą krótkie lecz staram się ich pisać dużo🎃🎃
Happy halloween!!
I oczywiście nie morze zabraknąć

Przepraszam za błędy i od razu mówię nwm jak się pisze karpet.

Życzę zdrowa i wszystkiego najlepszego miśki i jak mówiłam wcześniej mam coronovirusa ale na początku miałam gorączkę teraz przechodzę bo bezobjawijowo wiec jest dobrze a za trzy dni wychodzę z kwarantanny.

I jest prolog mojej nowej książki ,,wieśniaczki"
Zapraszam💎

321 słów

Czy poczuje się znów szczęśliwa?Donde viven las historias. Descúbrelo ahora