Odzyska pamięć?

154 4 0
                                    

Już nie czułem od niej żadnej pozytywnej energii, która płynęła z niej codziennie. Widziałem pustą dziewczynę, która mnie nie zna. Chciało mi się płakać. Nigdy nie podejrzewałem, że tak bliska mi osoba pewnego dnia będzie mi tak obca.
Nie wiedziałem co powiedzieć i szybko wybiegłem z tej sali. Crystal patrzyła się na mnie z niedowierzaniem. Słyszałem tylko gdy wychodziłem:
- Ej, czekaj! Kim jesteś?- stanąłem w miejscu i nic nie odpowiadałem. Powoli otworzyłem drzwi, by wyjść ale ona popatrzyła na mnie swoim słodkim jak zawsze spojrzeniem. Wszystkie wspomnienia mi wróciły. Zaczynając od tego jak zabierała mi zabawki z piaskownicy, kończąc na wszystkich uściskach i pocałunkach. Też się do niej uśmiechnąłem i powoli zacząłem wracać.
- Jestem Malfoy. Draco Malfoy. Naprawdę nic nie pamiętasz?
- Nic... a kim ja jestem?- popatrzyłem na nią znowu smutną miną.
- Za niedługo odzyskasz pamięć. A w tedy wróci do mnie moja Crystal.
- Aha, wiem tyle, że nazywam się Crystal.- wybuchliśmy razem śmiechem.
- Crystal Thoms. Najpiękniejsze imię i nazwisko jakie kiedykolwiek słyszałem i wywołujące we mnie pozytywne myśli.- znów się do niej uśmiechnąłem, ona do mnie też.- czekaj tu, muszę coś załatwić.
- Dobrze.- gdy miałem już iść ona wstała z łóżka złapała mnie za policzek.- chyba mi się coś przypomina... pamiętam cię...- uśmiechnąłem się i poszłam do wyjścia.
Szukałem oczywiście Pansy. Gdy ją znalazłem już nie była taka wesoła.
- Draco, chciałabym, żebyś wiedział jedną rzecz...- nie dałem jej do kończyć. Szybko dopchnąłem ją do ściany i przycisnąłem jej koniec różdżki do gardła.- Daj mi coś powiedzieć, Malfoy!- wtedy coś we mnie pękło. Nie widziałem już mojej starej przyjaciółki, tylko najgorszego człowieka na świecie. Lekko ją puściłem i dałem jej dokończyć.
- Chciałam żebyś wiedział, że żałuję tego, co zrobiłam i nie chcę żeby to się już powtórzyło. Życzę wam szczęścia. Wiem że przed tym, żebyś mi wybaczył jeszcze dość długa droga. Życzę wam szczęścia. Jak będziesz coś potrzebował to znajdziesz mnie tam gdzie zawsze.- zanim poszła pocałowała mnie w policzek. Wtedy nie wiedziałem co powiedzieć. Jeszcze przed chwilą byłem tak żądny zemsty, a później... szkoda gadać.
Gdy wracałem do Crystal podeszła do mnie prof. Mc'Gonagall.
- Panie Malfoy, wiem gdzie pan idzie, ale narazie są u panienki Thoms rodzice. Pójdź do swojego dormitorium, jest już późno. Rodzice Crystal może od niej za godzinkę wyjdą, a w tedy będzie mogła wrócić do waszego dormitorium.
- Dobrze pani profesor.- za nim poszedłem, złapała mnie za szatę i powiedziała:
- Proszę pana o jeszcze jedno. Uważaj na nią, żeby przypadkiem przez to nie trafiła w złe towarzystwo.- lekko się do mnie uśmiechnęła i poszła. Ja też odszedłem w swoją stronę.

* perspektywa Crystal*

Siedziałam na łóżku szpitalnym moi ,,rodzice'' bo powiedzieli mi że nimi są wypytywali mnie o różne rzeczy. Na żadne nie znałam odpowiedzi. Czułam się jakbym je znała, ale nie umiała na nie odpowiedzieć. Zastanawiałam się cały czas jak doszło do tego, że straciłam pamięć. Rodzice skończyli ze mną rozmawiać i przeteleportowali się do domu. Bobrze, że niektóre zaklęcia nie wyleciały mi z głowy. Pani profesor... Mc' Gonagall odprowadziła mnie do mojego dormitorium, gdzie czekał na mnie mój kolega, Draco. Gdy mnie zobaczył wstał szybko z łóżka.
- Crystal!- podeszłam do niego.
- Mam do ciebie kilka pytań...
- Jasne, pytaj o co chcesz. - podszedł bliżej...
- Tylko proszę, powiedz kim dla mnie jesteś, a przynajmniej byłeś...- popatrzyłam na niego. Zdawał się trochę zmieszany, jakby nie wiedział co powiedzieć.
- Więc... nie wiem od czego zacząć...- opowiedział mi wszystko. Poczułam że powoli łzy spływają mi po policzkach. Draco szybko mi je wytarł tym samym przytulając mnie.

*

*perspektywa Draco*
Następnego dnia obudziłem się, a Crystal jeszcze spała. Zacząłem się ogarniać na zajęcia,chyba najwiecej czasu tak jak zawsze zajęło mi układanie włosów. Potem przebrałem się w koszulę i ubrałem szatę, oraz założyłem krawat. Zobaczyłem, że Crystal już się obudziła. Wstała i pierwsze co zrobiła to podeszła do mnie i złośliwie rozczochrała mi włosy. Nie byłem zły. Na nią nie da się wkurzyć. Po przytuleni mnie poszła do łazienki się ogarnąć. Gdy wyszła poszliśmy na lekcje. Musiałem iść z nią i ją jeszcze raz oprowadzić po Hogwarcie. Trzymałem ją cały czas za rękę, żeby do nikogo się nie zbliżała. Szliśmy środkiem korytarza i każdy patrzył akurat na nas... pewnie wieści się rozeszły..

Na lekcji cały czas myślałem o Crys nawet jeśli siedziała obok mnie i o tym, kiedy odzyska pamięć. Wtedy mam nadzieję, że znowu zobaczy we mnie kogoś więcej niż tylko przyjaciela.

Slytherin Love | Draco Lucius Malfoy💚 [14+] SEZON 1Where stories live. Discover now