Rano obudziła się w obięciach Mistrza Eliksirów. Czując jego bliskość wtuliła się w niego tylko mocniej i wdychała jego zapach. Czuła się lepiej jednak przytłaczała ją strata rodziców. Zaczęła się lekko wiercić, co nie umknęło szpiegowskim zmysłom Snape'a.
- Dzień dobry Granger. - Pocałował ją w usta.
- Dzień dobry.
- Jak się czujesz?
- Troszkę lepiej. - Westchnęła.
- Z każdym dniem będzie coraz lepiej. Jesteś głodna? - Pogłaskał ją po policzku.
- Nie.
- Możesz zostać tu na ile chcesz.
- Ale... przecież....opuszczę zajęcia...
- Albus cię zwolnił na tak długo dopóki nie będziesz psychicznie gotowa.
- Zostanę... czy oni wiedzą, że tu jestem? W sensie dyrektor, Mcgonagall?
- Dumbledore domyślił się, że jest coś między nami, niedługo musimy mu powiedzieć, ale co do twojego pytania to tak, wie. Powiedziałem, że zasłabłaś.
- Dobrze... ja chyba... pójdę do łazienki. Transmutowała piżamę w dres i bluzę. Włosy spięła w niedbałego koka, nawet nie nakładała makijażu. Jednak nurtowało ją pytanie jak Dyrektor dowiedział się a raczej przeczuwał zmianę w ich relacji. Wchodząc do salonu zobaczyła jak Severus przegląda jakieś teczki.
- Co robisz? - Zapytała smutno.
- Sprawdzam czy nie pogubiłem żadnych dokumentów.
- Aha... -Podeszła do niego i wtuliła się w jego plecy.
- Granger, za pół godziny Mcgonagall z Dumbledorem przyjdą cię odwiedzić. Jeżeli chcesz moglibyśmy powiedzieć im o nas, ale nie musimy się spieszyć.
- Jak chcesz. Ja teraz nie podejmę decyzji w tej chwili.
- Masz rację, nie powinienem zaczynać tego tematu. Napij się czegoś. - Rzucił chłodno, poczuł się urażony. Sam niby powiedział że nie muszą sie spieszyć, ale miał nadzieję, że jednak przyznają się do tego Dumbledorowi.
- Ale Sev... - Zaczęła, ale zostało jej przerwane.
Żadnych ale, zajmij się czymś.
- Severus... - Próbowała z nim porozmawiać.
- Granger, nie tłumacz się bezsensownie. Zakończmy rozmowę i mi nie przeszkadzaj. - Tego było dla niej zbyt wiele. Nienawidziła kiedy się jej przerywało, doprowadzało to ją do szału. A po wczorajszych wydarzeniach jej nerwy były na skraju wytrzymałości. Zirytowana zaczęła krzyczeć na niego strasznie, krzyczeć to za mało powiedziane. Ona się darła.
- NIE! SEVERUSIE, TO TY PRZESZKADZASZ! CZY MOŻESZ NIE MI NIE PRZERYWAĆ?! DASZ MI SIĘ WYPOWIEDZIEĆ?! CHCĘ POROZMAWIAĆ Z TOBĄ SPOKOJNIE, BEZ ŻADNYCH PROBLEMÓW, ALE NAJWIDOCZNIEJ SIĘ NIE DA! ZROZUM CZŁOWIEKU, WCZORAJ STRACIŁAM RODZICÓW, W CIĄGU KILKU CHWIL STAŁAM SIĘ SIEROTĄ! W TYM MOMENCIE NIE MAM ZAMIARU PODEJMOWAĆ TAKICH DECYZJI, ALE NIE MAM RÓWNIEŻ OCHOTY NA ZNOSZENIE TWOICH SCEN I FOCHÓW! - Wyszła z pokoju, zostawiając Snape'a z zdezorientowaną miną. Nie odezwał się ani słowem. A dziewczyna zamknęła się w sypialni i rzuciła na łóżko. Nie była na niego zła, jednak bardzo zirytowało ją to, że nie chciał jej wysłuchać. Łzy same zaczeły spływać po jej policzkach. Minęło około 10 minut, a zawstydzony swoim zachowaniem nauczyciel zapukał do drzwi.
- Granger, otwieraj.
- Nie.
- Przypominam ci, że to moje komnaty.
-No i ?
- No i to, że masz mi otworzyć, bo inaczej... - Nie dokończył, przerwało mu zgrzytanie zamka. Nastolatka nie chciała się kłócić i przekomarzać się z nim.
- Jakbyś nie umiał użyć alohomory. - Warknęła i odwróciła się do niego plecami. Mężczyzna podszedł do uczennicy i delikatnie dotknął jej ramienia. Hermiona chciała ostro zareagować, ale jego dotyk sprawił że stała się bezbronna. Nie była w stanie mu się oprzeć, jednak dalej stała obrócona i udawała, że nie robi to na niej żadnego wrażenia.
- Granger... przepraszam . Nie powinienem tak odebrać twoich słów. Wiem... że ci ciężko, naprawdę. Pogódźmy się i ... jeszcze raz przepraszam.
- Severusie, nie jestem zła, ale mnie wysłuchaj. Ja mam mętlik w głowie od wczoraj tak naprawdę. Nie wiem co robić, jak się zachować. Czuję się nieswojo w tej sytuacji, jest dla mnie nowa. Gdyby nie to, że w tej chwili jest tak, a nie inaczej może i moglibyśmy się ujawnić. Wiem, że kiedyś prawda wyjdzie na jaw, ale boję się, że inni mogą negatywnie zareagować, a to wykończyłoby mnie psychiczne. Poza tym mógłbyś stracić pracę, a ja wylecieć ze szkoły. To co robimy jest nielegalne i dobre o tym wiesz. - Kończąc swój monolog wtuliła się w mężczyznę.
Rozdział znów jest krótszy niż planowałam, ale są rzeczy ważne i ważniejsze. 😜❤️ Next obstawiam po świetach jednak mam nadzieję, że będzie szybciej. Najwcześniej 25/26.12.2020r ☺️❤️
![](https://img.wattpad.com/cover/246295240-288-k484216.jpg)
YOU ARE READING
ZA MURAMI HOGWARTU || Sevmione
RomanceOpowiadanie zawiera przekleństwa Hermiona Granger bardzo zmieniła się przez wakacje. Dosyć narozrabiała, podczas kłótni z Mistrzem Elkisrów, który został jej przydzielony jako partner do zadań specjalnych od Dumbledora. Jednym ruchem ręki stłukła...