❄︎ Rozdział 17 ❄︎

471 38 2
                                    

Sobota była dla mnie ciężkim dniem, co było spowodowane tym, że była to pierwsza doba choroby

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sobota była dla mnie ciężkim dniem, co było spowodowane tym, że była to pierwsza doba choroby. Miałem ogromne nadzieję, że przez to, iż cały dzień spędziłem pod kołdrą wygrzewając się, wpłynie na to pozytywnie. Jednak nie mogło nic iść dobrze, nawet to musiało się zepsuć. Na kolejny dzień czułem się jeszcze gorzej, jednak nie chciałem martwić przyjaciół swoim stanem. Znając Hoseoka, zapewne siedział by przy mnie dwadzieścia cztery godziny na dobę, a nie chciałem na to pozwolić. Miał teraz kilka dni wolnego i chciałem, by wykorzystał je na spędzanie czasu wraz ze swoim chłopakiem. Dlatego poprosiłem właśnie jego, by potajemnie, pod pretekstem wizyty w studiu, kupił i przywiózł mi leki oraz kilka zupek błyskawicznych. Musiałem w końcu coś jeść, a dla mnie na ten moment wysiłkiem było wstanie z łóżka, więc za gotowanie czegoś wymyślnego nawet się nie brałem.

Wiedziałem, że nie minie mi to do końca dnia, więc wziąłem wolne na uczelni na trzy dni. Czułem się trochę źle z tym. Był to pierwszy raz, gdy brałem urlop, a raczej chorobowe, jednak wiedziałem, że muszę to po prostu przeleżeć.

Wziąłem telefon w dłoń. Nie używałem go zbytnio od piątku, a nawet nie włączyłem od tego czasu internetu. Powód był oczywisty. Jednak oglądanie dram na telewizorze mi się znudziło, więc postanowiłem nadrobić to, co mnie ominęło. Nigdy tego nie było dużo, głównie przez to, że moje grono przyjaciół ogranicza się dwóch osób.

Pierwszą rzeczą było sprawdzenie maila. Byłem wykładowcą, więc studenci często wysyłali mi jakieś wiadomości z pytaniami, czy prośbami o sprawdzenie czegoś. Nic na szczęście nie było w mojej skrzynce, na co kamień spadł mi z serca. Zawsze starałem się jak najszybciej odpisywać na maile, bo wiedziałem jakie uciążliwe było czekanie dla osoby po drugiej stronie.

Wszedłem na Instagrama, który stał się moją codzienną rutyną, przez wyzwanie, w którym brałem udział. Widząc, że mam wiadomości w skrzynce, od razu zrobiło mi się głupio. Wiedziałem, że to był Seokjin, dlatego czułem się jeszcze bardziej zawstydzony. Moja twarz zrobiła się najprawdpodobniej czerwona przez całą zaistniałą sytuację.

_nam_joon_

Jejciu hyung tak cię przepraszam! Czekałeś dwa dni na odpowiedź, tak mi głupio

kims.kitchen

Nic nie szkodzi, naprawdę

_nam_joon_

Niestety się rozchorowałem, nawet do pracy nie poszedłem

kims.kitchen

Aż tak strasznie? Mam nadzieję że się wygrzewasz i bierzesz leki :(

_nam_joon_

Staram się jak mogę jednak jestem trochę wkurzony, bo nie mam siły nawet wstać, a przecież jest wyzwanie

kims.kitchen

Cinnamon heart | NamjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz