Czasami dostrzegała, jak ją obserwował. Przyglądał jej się z widocznym zainteresowaniem i nie raz przyłapała go na tym, że zbyt późno odrywał od niej wzrok lub nachylał się mimochodem nad blatem, gdy była obok. Speszona odwracała wtedy szybko głowę, desperacko starając się powstrzymać przed ponownym zerknięciem w jego stronę. W jego spojrzeniu było coś, co wydawało jej się znajome. Był jak utracony element układanki. Jak zagadka, którą usilnie chciała rozwiązać. Próbowała ignorować jego zachowanie, gdyż wielu klientów zachowywało się podobnie, ale jego obecność i gesty powoli stawały się dla niej znaczące. Opowiadanie publikowane na shiny-lights.blogspot.com
24 parts