ONZ jest już zmęczony. Nie jest on państwem tylko organizacją, a przez to nie ma swojej osobowości. Teraz możecie zapytać czy np. UE ma. On ma, bo mieści w "sobie" mniej państw ni nasz główny bohater. Każdy kraj należący do tej organizacji chce żeby ONZ przypominał jego. A te wszystkie państwa mają inne kultury, więc nasz skrzydlaty przyjaciel jest podzielony. A jego marzeniem był brak wojny na świcie. Żeby nie było podziałów rasowych i nie tylko, więc jak ma spełnić swoje marzenie skoro sam jest podzielony? Też mu nie pomaga w tym to, że nie umie powiedzieć "NIE". Jego promykiem nadziei jest zimny i twardy UE. Czyli jego przeciwieństwo, lecz i tak się doadywali. Bo to PRZYJAŹŃ aż po śmierć. Która może nastąpić przedwcześnie... Pomysł na książkę od RusAmkadamka Styczeń 2021 - Maj 2021