Do końca dnia ZSRR nie czuł się zbyt dobrze. Nie poruszali tematu, tego co zrobił Rzeszy. Soviet czuł się z tym okropnie, a przy tym zdał sobie sprawę, że Rzesza pewnie nigdy nie odwzajemni jego uczuć.
Siedział na kanapie, opatulony kocem. Czuł się znowu tak jak wtedy, gdy był chory, ale wtedy był zdrowy psychicznie, a teraz.... wolałby zostać sam na sam z żyletką.
- Jak sie czujesz? - spytał Rzesza, który właśnie usiadł obok niego. W rękach trzymał dwa kubki z herbatą - Zrobiłem herbatę... - niepewnie sie uśmiechnął.
Soviet odwzajemnił uśmiech, choć w środku chciało mu sie płakać. Wziął od Rzeszy herbatę.
- Um, nie jesteś zły, że nie siedziałem z tobą?
- Nie! Troche pospałem - skłamał Komuch - A co ty robiłeś?
- Malowałem - Rzesza nerwowo potarł kark dłonią.
- Ej, w porządku! - pocieszył go Komunista - Nic sie nie stało!
- Oglądniemy coś?
- Hm... No nie wiem.... - zawachał sie ZSRR.
- Ch-chcesz być sam?
- NIE! - krzyknął Soviet. Wszystko tylko nie sam! pomyślał. nie chce być sam! Nie w tym stanie! - Przepraszam, że krzyknąłem...
- N-nic sie nie stało!
- Oglądnijmy coś długiego, dobra?
- Mhm! Na przykład, co?
- Jest taka seria... Morze Atramentu I Złota*... Ma trzy części...
- Ooo! Spoczko!
Rzesza pobiegł do kuchni po coś do jedzenia. Soviet stwierdził, że czasem Nazista potrafi być bardzo uroczy. Odszukał film i zaczekał na przyjaciela.
- Jestem!
Komunista włączył film. Siedzieli na kanapie i oglądali. W połowie 1 części, Rzesza oparł się o Sovieta.
ZSRR zarumienił się. Może jeszcze ma szanse?
Oparł głowę o głowę Rzeszy. Na ten gest niemiec gwałtownie się odsunął.
- P-przepraszam! - pisnął.
- Nic sie nie stało... - mruknął smutno Soviet - Możesz się przytulić... Jeśli chcesz....
Rzesza zarumienił się, ale oparł się o Komunistę. Teraz, jego głowa stykała się z klatką piersiową Sovieta. ZSRR-owi zrobiło sie ciepło. Objął Nazistę ramieniem. Chłopak cicho mruknął. Oglądali dalej.
- Strasznie serce ci bije, wiesz? - odezwał się Rzesza.
- T-tak? Ja tak mam, jak mam kaca - skłamał Komuch.
- Serio? - Nazista podniósł się, opierając o nogi Sovieta. Spojrzał uważnie na przyjaciela. - Myślałem, że jak ma sie kaca to boli głowa...
- Hah... Mi jeszcze serce mocno bije... - odparł Komuch.
Cieszył się, że światło jest zgaszone, bo nieświadomy niczego Rzesza zobaczył by jego rumieńce. Był nieświadomy tego, co właśnie zrobił.
Jedną ręką oparł się baaaaardzo blisko krocza Komucha, co oczywiście go odrobine podnieciło.
Rzesza najwyraźniej mu uwierzył, bo spowrotem sie o niego oparł i oglądał.
Po jakimś czasie włączyli drugą część. Oglądali spokojnie, do póki na ekranie pojawiła się para gejów.
III Rzesza gwałtownie sie od niego odsunął.
- Oh - mruknął Soviet.
- Nie jestem gejem - mruknął Rzesza.
- N-nikt tak nie uważa... - w tym momencie serce Sovieta rozpadło się na milion kawałków.
- Przepraszam, jeśli cie uraziłem - dodał niemiec.
- Nic się nie stało... - odparł Komuch, mimo tego, co sie stało z jego sercem.
Rzesza nie jest gejem....
Rzesza jest homofobem...
Rzesza brzydzi się gejami...
Czyli brzydzi się ZSRR-em...
Jak mógł się łudzić, że ma jakąkolwiek szanse?
Jest żałosny...
Rzesza nigdy go nie pokocha...
Soviet skulił się. Rozpoczeli trzecią część. Komuch pogrążał się w depresyjnych myślach.
- Wszystko w porządku? - spytał Rzesza - Płaczesz?
Komumista zdał sobie sprawe, że z oczu kapały mu łzy.
- Uh, nie! Nic mi nie jest! - skłamał i szybko otarł łzy.
Nazista spojrzał na niego podejrzliwie, ale po chwili wrócił do oglądania. Gdy wyświetliły się napisy końcowe, ZSRR spojrzał na przyjaciela.
Chłopak smacznie spał.
Hallo!
Strasznie mi żal Komucha :c
Tym rozdziałem skończyłam przepisywać pierwszy zeszyt w którym pisałam tą książke XD
Auf Wiedersehen
~uMbRi
* "Morze Atramentu i Złota" to trylogia napisana przez Traci Chee; nie ma filmów na jej podstawie ale polecam te książki, bo są bardzo fajne ^^
CZYTASZ
"WYBACZYŁEM" | CountryHumans | Soviet Reich [ZAKOŃCZONE]
FanfictionMinęło wiele lat od zakończenia II wojny światowej. ZSRR mieszka wraz ze swoim synem Rosją. Reszta jego dzieci, Ukraina, Białoruś, Kazachstan i Estonia, go nienawidzą. Pewnego dnia kłóci się z synem i ten wyprowadza się do swojego chłopaka, Ameryki...