Kiedy wbija do ciebie przez okno

133 4 0
                                    


Polska

- dużo krzyków, złości i niecenzuralnych słów

- po jakim czasie się poddał i se poszedł

- lecz po chwili jednak wrócił

- tym razem mu się udało

- w nagrodę dostał całusa w policzek

[P]: Kurwa mać! Pierdole! *idzie sobie*

[T.I.]: Emmm... *patrzy ja odchodzi*

[P]: *wraca* albo jednak nie! *znów się wspina*

[T.I.]: *wciąga go za ręce do pokoju* Brawo ty *buzi w policzek*

[P]: *rumieniec* brawo ja

Niemcy

- poszedł do szopy, wziął drabinę i wlazł.

[T.I.]: Nie mogłeś się wysilić trochę?

[N]: A po co sobie życie utrudniać?

Rosja

- Ty od razu wiedziałaś, że to głupi pomysł, ale on uważał, że jest genialny

- Okazało się pójść dosyć szybko i bez żadnych wypadków

[T.I.]: Rosja. Jak matkę kocham poża...

[R]: *ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się nagle na parapecie* I co teraz?

[T.I.]: * Zdziw.jpg *

[R]: * wskakuje do pokoju* No chyba jakiś buziak mi się należy! * zamyka w szczelnym uścisku i próbuje wyżydzić buziaka*

[T.I.]: Niet! >.< 

Węgry

- strzeliłaś na niego focha więc pozamykałaś wszystkie drzwi i okna na parterze. Ale, że miałaś pokój na drugim piętrze no spokojnie zostawiłaś go otwarte

- kiedy przyszedł to słyszałaś jak się darł, żebyś otworzyła drzwi, nie ukrywałaś, że jego krzyki dały ci satysfakcję.

- Kiedy przestał krzyczeć myślałaś, że sobie odpuścił.

- ale usłyszałaś jak coś, albo raczej ktoś wlatuje przez okno

[W]: *nagła cisza*

[T.I.]: *szept* no w końcu jest cicho...

*łubudu*

[T.I.]: *odwraca się w stronę okna*

[W]: trzeba było mi drzwi otworzyć...

[T.I.]: Ale dalej mam focha...

Hiszpania

- spokojnie chillowałaś sobie przy parapecie podziwiając księżyc.

- nagle ten się znikąd pojawił z różą w zębach

- chciał aby wyszło romantycznie, ale cię wystraszył i czar trochę prysł

[T.I.]: *Chillera i utopia*

[H]:*siada na parapet* Buena noches mi amor~

[T.I.]: *pisk* SKĄD SIĘ WZIĄŁEŚ?!

[H]: L-l-lo siento mi amor! Ja tylko chciałem ci niespodziankę zrobić! *wkłada ci różę w włosy*

[T.I.]: No dobrze nie gniewam się... *rumieniec*

Wielka Brytania

- Czy w ogóle wypada aby gentlemani wchodzili przez okno?

[W.B.]: *krzyczy z dołu* Darling... gdzie drabina?

Countryhumans PreferencjeWhere stories live. Discover now