Wprowadzenie

149 2 0
                                    


Nie lubię fikcji. Rozczulania się nad czymś, co jest wytworem wyobraźni.
Świat jest przecież tak niesamowicie bogaty w historie, które napisało prawdziwe życie.
Na kolejnych stronach będę umieszczać fragmenty dzienników,
o których wspomniałam wcześniej.
Przypadają one na rok 2004, kiedy to ja i przyjaciółka byłyśmy piętnastolatkami, z masą problemów i życiowych rozterek, normalnych dla okresu dorastania, a tak irracjonalnych dla nas – dorosłych.
Nastoletni świat wyobrażeń rzeczywistości nie musi być jednak do końca negowany. Doświadczenie i dorastanie weryfikują, że każdy moment w życiu przybliża nas do punktu,
w którym zrozumiemy, że wszystko ma swój cel. Czasem mniejszy, czasem większy.
Nadmienię, że zarówno ja, jak i Marzena już jako nastolatki byłyśmy bardzo bogate duchowo,
co często znajdowało odzwierciedlenie np. w pisaniu wierszy. Pozwolę sobie przytaczać niektóre z nich, ukazując je w kolejności, jaka pojawia się na zapisanych stronach archiwalnych pamiętników.

OBECNOŚĆWhere stories live. Discover now