#10

1.1K 73 87
                                    

Tak też się stało. Niemcy wystawił lekko ręce na znak, że jest gotowy, żeby złapać wspomnianą rzecz. W czasie gdy ich najniższy kompan próbował wyrwać ją od Słowianina przedmiot, ten rzucił ją nad głową chłopaka, przez co German mógł ją złapać

- No ej!- oburzył się Polska

/////////////////////////////////////////////////////////////////

Próbował następnie wyrwać poduszkę Niemcom, a ten nie dał za wygraną i odrzucił ją z powrotem do Rosji, który zaczął drażnić się z chłopakiem

- Dobra, ale teraz serio oddaj.- powiedział spokojnie oraz zaprzestał swoich starań na odzyskanie przedmiotu. Usiadł na swoich kolanach patrząc na zadowolonego przyjaciela

- Bo co mi zrobisz? Pokażesz swoją "groźną" minę i pójdziesz się poskarżyć mamie?

- Ależ ty kuźwa śmieszny. No boki zrywać.- znów odparł zaskakująco spokojnie, jak na niego

Po chwili sięgnął ręką w stronę swojej poduszki, a wyższy odsunął ją od niego. I tak w kółko aż do momentu, w którym Polska nie wytrzymał i rzucił się znów na przyjaciela. Rosja zaczął "uciekać" na różne strony łóżka. Ciężko to było nazwać uciekaniem skoro chłopak jedynie przemieszczał się na czworakach i czasem wstawał, żeby nie dać za wygraną błękitnookiemu. Ten chwycił w końcu z całą swoją siłą starszego za koszulkę, po czym rzucił nim o łóżko siadając na jego biodrach, uniemożliwiając mu ruch w jakąkolwiek stronę.

- Kochasz mnie denerwować, prawda? Jesteś z siebie teraz dumny?- Zapytał wpatrując się w starszego

- Jeszcze jak.- odparł dumnie kładąc sobie jego poduszkę pod głowę ichwytając chłopaka w talii

- Weź...- powiedział cicho czerwieniąc się ze wstydu i zakrył sobie jedną ręką twarz

- Co mam wziąć?- spytał uśmiechając się oraz drażniąc dalej Polskę

- NOSZ KUR- już miał wykrzyczeć swoje myśli, gdy zatrzymał się nagle, po czym dodał- mnie, wiesz?

- Nie zapominaj, że jest jeszcze z nami Германия- powiedział wychylając się zza chłopaka siedzącego na nim. Spojrzał się na wspomnianą osobę, która siedziała za najmłodszym na końcu łóżka z założoną jedną ręką na klatce piersiowej, a drugą trzymał swój telefon i próbował udawać, że niczego nie widzi, ani niczego nie usłyszał. Było widać po jego minie, że jest obrzydzony zdarzeniem.

- Ta i co mam z tym faktem niby zrobić? Trójkącik chcesz zajebać?- odezwał się Polska

- No wiesz... To mogłoby być-

- Utkaj pizdę zboczeńcu.- powiedział to żartem, jednak tym właśnie próbował zakończyć temat, bo czuł się strasznie nie zręcznie i niekomfortowo w takiej pozycji w jakiej się znajdował. Ręce chłopaka wcale nie pomagały. Niemcy zauważył, jak dla niższego przyjaciela to było upokarzające, więc starał się na nich nie zwracać uwagi, żeby nie czuł się jeszcze gorzej

- Czemu od razu zboczeńcu? Nie chcesz spróbować?

- Przestań, bo zaczynam mieć wątpliwości co do twojej orientacji i mojego zaufania w stosunku do ciebie.

- Nah, to tylko żarty, wiesz o tym, nie?

- Poza tym pomyśl sobie jakby to mogło się dla mnie skończyć.

- Haha nie wątpię, że-

- Możecie już przestać? Jesteście ochydni.- Przerwał im Niemcy, który był zniesmaczony całą rozmową jak i sytuacją

Żartujesz, tak? // Gerpol //Onde histórias criam vida. Descubra agora