43

877 46 6
                                    

W momencie, kiedy oboje dojechali już na miejsce, JungKook spojrzał się na śpiącą, w dalszym ciągu, SangSo. 

Chłopak praktycznie przez całą drogę nie mógł wybić sobie z głowy tych słów, które wypowiedziała.

Cały czas zastanawiał się nad prawdziwością jej wyznania. Zakładał również, że dziewczyna mogła wypowiedzieć je przypadkowo i mogą nic nie znaczyć, gdyż spała.

Brunet oparł głowę o oparcie zagłówka i westchnął głośno. Mimowolnie zerknął na widok zza szyby. Z tego powodu, że nadchodzi zima, słońce wzejdzie znacznie później.

JungKook odchylił rękaw kurtki, aby spojrzeć na zegarek.

02.30

Koreańczyk po raz kolejny spojrzał się na dziewczynę i od razu odpiął jej pas bezpieczeństwa. Wyszedł z auta, by następnie otworzyć drzwi i wyciągnąć Lee ze środka.

W stylu panny młodej zaniósł ją do budynku i od razu skierował się do przestronnej sypialni.

Położył ją na łóżku i poszedł zablokować auto. Ze względu, że nie powiedział blondynce dokąd jadą, nie mieli przy sobie każdych ubrań.

JungKook raz, dwa umył się pod prysznicem i założył na siebie z powrotem czarne bokserki. Następnie nalał wody do miski, dodał płynu o zapachu kwiatów wiśni i udał się do sypialni.

Rozebrał SangSo do samej bielizny, namoczył gąbkę w wodzie i od razu zaczął przemywać jej nogi.

- Jeszcze trochę i zamienię się w jebanego pantofla - mrunął pod nosem, myjąc gąbką udo dziewczyny. Starał się być jak najbardziej ostrożny, kiedy natrafiał na blizny i gojące się ogromne siniaki.

- Obiecuje, że pewnego dnia zajebie go za to co ci robił.

Po kilkunastu minutach skończył przemywać jej ciało i zaniósł miskę z powrotem do łazienki. Zawartość wylał do ubikacji, a przedmiot odłożył na wcześniejsze miejsce.

Chłopak od razu zanurkował pod ciepłą pierzyną i przytulił się do śpiącej SangSo.

11.19

Jasne promyki słońca z trudem przedostawały się przez pochmurne niebo. Temperatura była dość niska - aż dziesięć stopni poniżej zera. Pomimo tak mroźnego dnia, grzejniki wspaniale ogrzewały dom.

Lekko przebudzona SangSo, przewróciła się na drugi bok. Dziewczyna od razu poczuła ciepło, do którego zaczęła nieświadomie się wtulać.

Mimowolnie otworzyła oczy i ujrzała śpiącego JungKook'a...

Blondynka ułożyła usta w wąska linie i cicho westchnęła. Nie wiedziała w jaki sposób znalazła się razem z Jeon'em w jednym łóżko.

Dla niej najważniejsze było to, że temperatura w pokoju była wystarczająco wysoka, przez co było jej dość ciepło.

Nie spuszczając wzroku z chłopaka, SangSo uśmiechnęła się pod nosem. Wyglądał dość słodko z rozchylonymi ustami, obśliniony oraz pochrapując cichutko.

Dziewczyna zaśmiała się cicho, kiedy głowa JungKook'a opadła lekko do przodu, jednocześnie skóra na prawym policzku uniosła się do góry, całkowicie zasłaniając całe oko.

W pewnym momencie JungKook zaczął energicznie szastać nogami, jednocześnie zdejmując jedwabną pościel z jego ciała.

SangSo zawstydziła się, kiedy jej oczom ukazał się kompletnie nagi brunet.

- To już nie jest cute - powiedziała sama do siebie, po czym przewróciła się na drugi bok.

Dziewczyna postanowiła jak najszybciej pójść spać ponownie, lecz za każdym razem, kiedy zamykała oczy wiedziała tylko i wyłącznie obraz nagiego JungKook'a.

- Wybij go sobie z głowy. Myśl o czymś przyjemnym, a nie o jego nagim ciele - mówiła sama do siebie, jednocześnie uderzając się z otwartej ręki w głowę. 

W pewnym momencie wyobraziła sobie dość spośną scenę..

- Kurwa, to nie jest ta przyjemna rzecz, o której chcę myśleć w tym momencie!

Nagle SangSo poczuła jak powoli zaczyna jej brakować powietrza z powodu leżącego na niej dość ciężkiego ciała.

Twarz dziewczyny przypominała bardzo dojrzałego pomidora.

Leży na mnie nagi facet..

DO CHOLERY, LEŻY NA MNIE NAGI FACET!

Koreanka przygryzła dolną wargę z zażenowania i leżała kompletnie nieruchomo.

Bała się ruszyć, aby przypadkiem nie obudzić chłopaka.

- Złaź ze mnie. Na tym łóżku jest tyle miejsca, dlaczego akurat wybrałeś moją połowę? Jak ci zimno, to trzeba było się ubrać, a nie..

Chłopak w odpowiedzi jedynie mruknął pod nosem.

Nagle jego opadła prosto na szyję dziewczyny.

SangSo przeszła gęsia skórka, kiedy chłopak zaczął oddychać bardzo blisko jej ucha.

- Teraz to grubo przesadziłeś..

Dziewczyna, chcąc jakoś strącić chłopaka ze swojego ciała, zaczęła się wiercić we wszystkie strony.

- Nie ruszaj się. Tak jest mi wygodnie.

- Ty w ogóle śpisz, czy mówisz przez sen?

- Próbuję ponownie zasnąć, ale jak będziesz się dłużej tak wiercić, to mi stanie i to będzie twoja wina - powiedział cichutko, na co dziewczyna westchnęła głośno.

- Możesz mi chociaż powiedzieć dlaczego jest nagi, do jasnej cholery?!

- Często zdarza mi się rozbierać podczas snu. Spodobał ci się widok?

- Ani trochę.

- Szkoda, bo będziesz bardzo często widzieć mnie nago z rana, przepięknie obświetlonego przez Słoneczko wschodzące nad Busanem.

- Busanem?

- Tak, jesteśmy w Busan. Całkowicie sami. Musiałem odpocząć od wszystkiego.

- Dlaczego zabrałeś mnie ze sobą?

- Brakowałoby mi ciebie, a teraz daj mi spać, kobieto - powiedział, na co SangSo uśmiechnęła się pod nosem.



###
{Taki prezent na walentynki ode mnie! 💕

Z tego powodu, że mnie i mojego chłopaka dzieli sporo km, walentynki będzie spędzać z nim przez rozmowę wideo  + oglądając przez cały dzień filmiki z BTS 😅

Tak jak obiecałam pokaże wam mój ryjek
(nie odpowiadam za wasze zniszczone ekrany po zobaczeniu tego zdjęcia)

Trzymajcie się cieplutko!}

STEPBROTHERWhere stories live. Discover now