#1 Gracz

33 0 0
                                    

W kilku miejskich parkach znaleźć możesz specjalne stoły z szachownicami. Siadają przy nich czasem starsi panowie, gotowi zagrać z każdym chętnym. Często gotowi są obstawiać pieniądze lub inne rzeczy. Najczęściej żyją z tego, nacinając naiwnych, którym wydaje się, że oto są kolejnym Kasparovem.

Gdy znajdziesz się w tym miejscu, znajdź najgorzej wyglądającego z nich. Poznasz, że znalazłeś odpowiedniego, jeśli spojrzawszy mu w oczy dostrzeżesz w nich bezbrzeżny, niczym nieskrępowany głód.

Jeśli tego dnia będzie wyglądał na sytego, możesz spróbować swojego szczęścia. Jeśli natomiast będzie wychudzony, odejdź natychmiast. Jest mała szansa, że ktoś inny wyzwie go na partię zanim zdecyduje się za Tobą pójść.

Siadając do gry powiedz, że chciałbyś zagrać na innych zasadach. Nie chcesz od niego pieniędzy. Jeśli wygrasz, ma Ci powiedzieć o Prawdach tego świata.

Gdy to zrobisz, mężczyzna zaśmieje się, a Ty przypomnisz sobie wszystko, co cenisz w życiu. Będzie temu towarzyszyć niemożliwe do odrzucenia przekonanie, że każda z tych rzeczy zostanie Ci odebrana. To ostatni moment by odejść. Być może i tak będzie za późno, ale przynajmniej spróbujesz.

Jeśli jednak zdecydujesz się grać... Jakkolwiek wiele partii byście na tym etapie nie rozegrali, będziesz mieć wrażenie, że czas stoi w miejscu i nic wokół Was się nie rusza. Nic z zewnątrz nie będzie mogło teraz przerwać tej rozgrywki. Odkryjesz też, że partia jest inna, że reguły gry subtelnie zmieniają się za każdym razem... I zawsze zdają się sprzyjać starcowi.

Wiedz, że na tym etapie nie ma już odwrotu. Jeśli odejdziesz zanim rozgrywka dobiegnie do końca, staruszek znajdzie Cię. Jeśli wygląda akurat na pulchnego i dobrze odżywionego, to właśnie pozostałości ostatniego, który zdecydował się przerwać mecz.

Jeśli przegrasz... Cóż, każda przegrana będzie Cię coś kosztowała. Głos. Miłość. Imię.

Starzec będzie wygrywał to wszystko... aż w końcu znajdziesz się na jego miejscu, a on zajmie Twoje miejsce w życiu. Nie odbierze Ci jednak wszystkiego. Zostawi Ci dość wspomnień, żeby wspomnienie straty każdego dnia rozrywało Twoje serce na milion kawałków. I zostawi Ci coś od siebie. Głód. Wiedzę. Tak czy tak poznasz wszystko, co Cię interesowało... I będziesz czekać na kolejną osobę, która zada Ci odpowiednie pytanie.

Jeśli jakimś cudem uda Ci się wygrać choć jedną partię, starzec dotrzyma słowa. Poznasz Prawdy i zrozumiesz. Oby ta wiedza wynagrodziła Ci wszystko, co utracisz w grze.

***

Mnie udało się z nim wygrać. Wciąż nie wiem jak. W dalszej części tej książki znajdziesz część z tego, co mi powiedział.

Co straciłem? Każdego dnia łkałbym za wszystkim, co mi zabrał. Łkałbym... ale płacz również został mi odebrany.

Prawdziwa WarszawaWhere stories live. Discover now