8

397 13 1
                                    

Julka
Wiedziałam ze jest cos na rzeczy bo nigdy nie buł taki smutny.
-pod domem Kacpra-
Serio nie wiedzialam ze jest az tak źle i już wiem czemu Kacper był smutny.
Weszliśmy do domu i odrazu podeszli do nas jego pijani rodzice
MK-dziwke do domu przyprowadziles!
K-ona nią nie jest tylko TY!
MK-wyszczekaj to gowniazu
W tedy uderzyla Kacpra. Szybko do niego podeszlam i powiedzialam
J-chodź spakuj sie i wychodzimy z tąd
Pomoglam mu wstac spakowac sie i wyszlismy.
J-zamieszkasz ze mną
K-nie chce abyś mnie utrzymywała
J-daj spokój
K-pójde do pracy
J-nie musisz
K-chce
J-no okej😒

ZAKŁADWhere stories live. Discover now